(radek07)w sumie podejrzany jest w lepszej sytuacji bowiem może poprostu odmówić podpisania czegokolwiek z protokołem przesłuchania włącznie ;-) to "ograny numer" -oczywiście niezgodny z prawem, że pomimo wszelkich przesłanek do postawienia zarzutów przesluchuje się kogoś w charakterze świadka aby jak najwięcej z niego wydobyć...Świadek też ma prawo odmówił złożenia podpisu. Ponadto de facto w takowej sytuacji korzysta tak samo jak pokrzywdzony z szerokiego prawa do obrony- art. 183 tegoż mu nie zapewnia- nie gwaratuje pełnej realizacji obrony- wobec tego nawet zeznania złozlone umyślnie fałszywie nie powodują pociągnięcia do odpowiedzialności karnej- pouczenie to zwykła fikcja Z DNIA 20 WRZEŚNIA 2007 KZP 26/07Nie popełnia przestępstwa fałszywych zeznań (art. 233 § 1 ktoumyślnie składa nieprawdziwe zeznania dotyczące okoliczności mającychznaczenie dla realizacji jego prawa do obrony (art. 6 Prezes SN L. SN M. Gierszon (sprawozdawca),WSO (del. do SN) T. Prokuratury Krajowej: A. Najwyższy w sprawie Andrzeja Ś., Mariusza O., Sylwii Z.,Agnieszki K. i Izabeli S., po rozpoznaniu, przekazanego na podstawie § 1 przez Sąd Okręgowy w Ł., postanowieniem z dnia 25 kwietnia2007 r., zagadnienia prawnego wymagającego zasadniczej wykładniustawy:„1. Czy osoba przesłuchiwana w sprawie w charakterze świadka w postępowaniutoczącym się in rem o przestępstwo, którego popełnienie możezostać jej zarzucone, złoży fałszywe zeznania w tym lub innym postępowaniuco do okoliczności związanych z tym przestępstwem lub działalnościąprzestępczą w obawie przed grożącą odpowiedzialnością karną – korzystaz prawa do obrony, jak osoba podejrzana (art. 6 polegającego nabraku obowiązku dostarczenia dowodów na swoją niekorzyść (art. 71 § 1 infine – nemo se ipsum accusare tenetur);22) czy w opisanej sytuacji procesowej, złożenie zeznania w charakterzeświadka, przy prawidłowym pouczeniu o art. 183 § 1 które ze względuna ich treść wypełniłyby znamiona czynu z art. 233 § 1 – nie uwalniajątakiej osoby od odpowiedzialności karnej?”u c h w a l i ł udzielić odpowiedzi jak Z A S A D N I E N I EPrzedstawione Sądowi Najwyższemu zagadnienia prawne ujawniłysię w następującej sytuacji z dnia 11 października 2006 r., Sąd Rejonowy w Ł. uniewinniłSylwię Z., Agnieszkę K. i Izabelę S. od zarzucanych im czynów określonychw art. 233 § 1 polegających na tym, że będąc uprzedzone oodpowiedzialności karnej za zeznanie nieprawdy lub zatajenie prawdy,podczas składania zeznań mających służyć za dowód w śledztwie ProkuraturyOkręgowej w K., podały nieprawdę twierdząc, że w okresie bezpośredniopoprzedzającym termin egzaminu wstępnego na Akademię Medycznąw 2000 r., nie miały dostępu do treści pytań egzaminacyjnych obowiązującychna egzaminie, jak również nie proponowały nabycia tego testuinnym samym wyrokiem, Sąd Rejonowy w Ł. uznał oskarżonych AndrzejaŚ. i Mariusza O. za winnych tego, że będąc uprzedzeni o odpowiedzialnościkarnej za zeznawanie nieprawdy lub zatajanie prawdy, podczasskładania zeznań mających służyć za dowód w powyżej opisanym śledztwie,podali nieprawdę, że w okresie bezpośrednio poprzedzającym terminegzaminu wstępnego na Akademię Medyczną w 2000 r. nie proponowalinabycia pytań innym osobom, to jest występków określonych w art. 233 § za popełnienie których skazał ich na kary 6 miesięcy pozbawieniawolności. Ich wykonanie na podstawie art. 69 § 1 i art. 70 § 1 warunkowozawiesił na okres 2 tego wyroku apelacje wnieśli: prokurator (co do wszystkich oskarżonych)oraz obrońca oskarżonych Andrzeja Ś. i Mariusza obu tych apelacjach podniesiono zarzuty błędu w ustaleniach faktycznychprzyjętych za podstawę wyroku, a ponadto obrońca zarzucił teżmającą wpływ na treść wyroku obrazę przepisów art. 5 § 1 oraz art. apelacje w dniu 25 kwietnia 2005 r. Sąd Okręgowy w że w sprawie wyłoniły się zagadnienia prawne wymagające zasadniczejwykładni ustawy, które sformułował w pytaniach powołanych na Okręgowy, przekazując je – w trybie art. 441 § 1 – do rozstrzygnięciaSądowi Najwyższemu, w uzasadnieniu postanowienia aprobowałpogląd wyrażany od dawna w orzecznictwie i piśmiennictwie, żepodmiotem przestępstwa fałszywych zeznań nie może być oskarżony, podejrzany,ani też obwiniony we własnej sprawie. Równocześnie przedstawiłwątpliwość, czy z przywileju bezkarności złożenia fałszywych zeznań korzystarównież osoba, która złożyła je jako świadek w postępowaniu, w którymustalone ostatecznie okoliczności dają podstawę do zasadnego podejrzewaniao popełnienie przestępstwa i z tego powodu mogła jej towarzyszyćw czasie składania zeznań obawa przed odpowiedzialnością następnie przekonanie, że stwierdzone w sprawie okoliczności pozwalająuznać, iż oskarżeni „mieli pełną świadomość co do nielegalnościudostępnionych im testów, z którymi nie mieli prawa do zapoznania sięprzed egzaminem na uczelnię” i przez to „mieli powody do obaw, że i oniwspółuczestniczyli w procederze przecieku i rozpowszechniania testów”.4W związku z tymi pytaniami Sądu Okręgowego w Ł., Prokurator ProkuraturyKrajowej w piśmie z dnia 5 lipca 2007 r., wniósł o udzielenie odpowiedzina pierwsze z postawionych pytań, tak jak w uchwale Sądu Najwyższegoz dnia 26 kwietnia 2007 r., wydanej w sprawie I KZP 4/07, to jestuznanie, że: „Nie ponosi odpowiedzialności karnej na podstawie art. 233 §1 osoba, która przesłuchana została w charakterze świadka, wbrewwynikającemu z art. 313 § 1 nakazowi przesłuchania jej w charakterzepodejrzanego”, a nadto o odmowę podjęcia uchwały w pozostałym uzasadnieniu swojego stanowiska Prokurator zauważył „istotnemankamenty postanowienia Sądu Okręgowego zarówno co do redakcji zadanychSądowi Najwyższemu pytań, jak i w odniesieniu do treści uzasadnienia”.Niemniej jednak aprobował przekonanie tego Sądu, co do wyłonieniasię w sprawie przy rozpoznawaniu środka odwoławczego problemuprawnego wymagającego zasadniczej wykładni Najwyższy zważył, co sformułowania pytań przez Sąd Okręgowy w Ł. oraz treśćargumentacji przytoczonej na ich uzasadnienie, powodują niezbędnymprzypomnienie w tym miejscu, że zgodnie z treścią art. 441 § 1 sądodwoławczy może przekazać Sądowi Najwyższemu do rozstrzygnięcia zagadnienieprawne, ale tylko wówczas, gdy wymaga ono zasadniczej wykładniustawy i jeżeli wyłoni się przy rozpoznawaniu środka kumulatywne spełnienie wszystkich określonych treścią tego przepisuprzesłanek umożliwia rozstrzygnięcie przez Sąd Najwyższy przedstawionegow tym trybie zagadnienia prawnego. Oceniając przedstawioneprzez Sąd Okręgowy w Ł. pytania, w kontekście wspomnianych wymogów,zauważyć należy, że tylko pierwsze z nich czyni im zadość. Dotyczy ono(mimo ułomności redakcyjnej) wątpliwości Sądu Okręgowego, które wyłoniłysię przy rozpoznawaniu apelacji. Ich charakter sprawia, że rozstrzygnię5cie podniesionej kwestii prawnej, warunkuje sposób orzekania w przedmiocieodpowiedzialności karnej odczytanie jego treści, w kontekście niektórych tez wyłożonychw uzasadnieniu postanowienia, może wprawdzie wywołać przekonanie,że dotyczy ono wprost takiego zagadnienia prawnego, które – tak ujęte– nie budzi w istocie „poważnych”, a nawet „żadnych” wątpliwości sądu,który je jednak na to, że przy ocenie, czy spełnione są warunkiokreślone w art. 441 § 1 należy brać pod uwagę nie tylko samo sformułowanepytanie, ale i kompletność przedstawionej na jego uzasadnienieargumentacji. Właśnie poprzez taką analizę, uznać należy zagadnienie,które dostrzegł Sąd Okręgowy, formułując pierwsze pytanie, za budzącepoważne wątpliwości. Mianowicie: czy osoba która może być podmiotemodpowiedzialności karnej będąc przesłuchana w charakterze świadka, pouprzedzeniu o odpowiedzialności karnej za składanie fałszywych zeznańoraz pouczeniu o uprawnieniach z art. 183 § 1 i z nich nie korzystając– popełnia występek fałszywych zeznań (art. 233 § 1 wówczas,gdy co do okoliczności mających znaczenie dla ustalenia jej odpowiedzialnościkarnej, składa te zeznania zagadnienie prawne było przedmiotem rozstrzygnięciawspomnianej uchwały Sądu Najwyższego z dnia 26 kwietnia 2007 r., I KZP4/07, OSNKW 2007, z. 6, poz. 45. W sprawie tej, odpowiadając w istociena podobnie sformułowane pytanie dotyczące składania fałszywych zeznańprzez osobę, której zachowanie jest przedmiotem postępowaniaprzygotowawczego zakończonego w fazie in rem, i dopuszczalności realizowaniaprzez nią – w tych okolicznościach – prawa do obrony tylko w zakresieuprawnień określonych w art. 183 § 1 Sąd Najwyższy stwierdził:„Nie ponosi odpowiedzialności karnej na podstawie art. 233 § 1 która przesłuchana została w charakterze świadka wbrew wynikającemuz art. 313 § 1 nakazowi przesłuchania jej jako podejrzanego”.W uzasadnieniu tej uchwały Sąd Najwyższy podniósł, że osoba podejrzanamoże być przesłuchana w charakterze świadka, ale tylko do czasu,gdy stan obciążających ją dowodów osiągnie poziom wskazany w § 1 Wówczas powinna być przesłuchana jako podejrzany, uzyskującw ten sposób wszystkie uprawnienia należne takiemu uczestnikowipostępowania. Przesłuchanie takiej osoby w charakterze świadka, z pouczeniemo treści art. 183 § 1 w miejsce pouczenia o przysługującymjej uprawnieniu do składania wyjaśnień, oznaczałoby uzyskanie przezorgan ścigania – wobec odmowy z jej strony udzielenia odpowiedzi na pytanie– informacji o okolicznościach dotyczących odpowiedzialności karnejświadka, w sposób jawnie sprzeczny z regułami procesu. Stąd też, w ocenieSądu Najwyższego, właśnie w treści art. 313 § 1 upatrywać należyzakazu przesłuchania określonej w nim osoby w charakterze innym, jaktylko podejrzanego. Przesłuchanie jej jednak – mimo wszystko – w charakterzeświadka i pozbawienie przez to prawa do korzystania z uprawnieńokreślonych w art. 74 § 1 i art. 175 § 1 skutkuje niemożnościąuznania złożonych przez nią zeznań jako podstawy jej odpowiedzialnościkarnej za występek z art. 233 § 1 Najwyższy rozstrzygając przedstawione mu w niniejszej sprawieprzez sąd odwoławczy zagadnienie prawne w pełni podziela przytoczonąpowyżej uchwałę, jak i argumenty wyrażone na jej uzasadnienie. Zauważyćnależy, że uchwała ta zapadła jednak w innej sytuacji w obu sprawach postępowanie karne zakończyło się jużna etapie postępowania przygotowawczego i to w fazie in rem, postanowieniemo umorzeniu postępowania, ale o ile w sprawie, w której Sąd Najwyższywydał uchwałę w dniu 26 kwietnia 2007 r., I KZP 4/07 stwierdził, żefałszywe zeznania będące podstawą oskarżenia o występek z art. 233 § osoba je składająca, złożyła w charakterze świadka, pomimo że zebranew toku dotychczasowego postępowania dowody „uzasadniały dostatecznepodejrzenie” (art. 313 § 1 popełnienia przez nią występkusfałszowania dokumentu (art. 270 § 1 o tyle w niniejszej sprawie sądodwoławczy jedynie ustalił, iż w chwili przesłuchania w charakterze świadków,późniejsi oskarżeni, mieli trafne przekonanie, że zachowanie, któregodotyczyły składane przez nich zeznania stanowiło problemów przedstawionych w obydwu sprawach jest jednaktaka sama – dotyczy, najogólniej ujmując, zakresu bezkarności fałszywychzeznań złożonych przez osobę, której zachowanie mogło być przedmiotemodpowiedzialności karnej, a więc gdy te zeznania mają znaczenie dla realizacjiprzez nią prawa do obrony (art. 6 do rozważenia tak ujętego zagadnienia, już na wstępiestwierdzić należy, że prawo do obrony jest fundamentalnym prawem obywatelskimgwarantowanym Konstytucją R. P. oraz przepisami konwencjimiędzynarodowych, które Polska podpisała i ratyfikowała, a które przez tostały się częścią wewnętrznego porządku prawnego (art. 8 ust. 2 KonstytucjiR. P.). Przepis art. 42 ust. 2 Konstytucji R. P. gwarantuje każdemu przeciwkokomu jest prowadzone postępowanie karne prawo do obrony, wewszystkich stadiach tego postępowania. W piśmiennictwie podkreśla siędoniosłość tego uprawnienia, które w istocie swej jest „prawem do ochronyjednostki przed wszelkimi ingerencjami w sferę wolności i praw, jakim zagrażabądź ze swej natury powoduje proces karny. Jest to zatem prawo doobrony człowieka, a nie jego roli czy statusu w procesie karnym” (D. Dudek:Konstytucyjna wolność człowieka a tymczasowe aresztowanie, Lublin1999, s. 202). Trybunał Konstytucyjny również przyjmuje szerokie rozumieniekonstytucyjnego prawa do obrony: „jest ono bowiem nie tylko fundamentalnązasadą procesu karnego, ale też elementarnym standardem de8mokratycznego państwa prawnego” (wyrok z dnia 17 lutego 2004 r., SK39/02, OTK-A, 2004, z. 2, poz. 7).Zasadę prawa do obrony w polskim procesie karnym statuuje przedewszystkim art. 6 Jedną z gwarancji tak rozumianego prawa do obronyjest ustanowione w art. 175 § 1 prawo oskarżonego do milczeniaw procesie, wyrażające się w uprawnieniu do odmowy odpowiedzi na poszczególnepytania lub do odmowy składania wyjaśnień, a także unormowanaw art. 74 § 1 reguła nemo se ipsum accusare tenetur. Stosowniedo treści tego ostatniego przepisu oskarżony (podejrzany) nie ma obowiązkudowodzenia swojej niewinności ani obowiązku dostarczania dowodówna swoją niekorzyść. Z obu tych unormowań wynika zatem brak obowiązkusamooskarżania się, a więc i dostarczania dowodów przeciwko przy tym należy, że ostatni z przepisów stanowi realizacjęwymogu wynikającego z art. 14 ust. 3 lit. g ratyfikowanego przez PolskęMiędzynarodowego Paktu Praw Obywatelskich i Politycznych ONZ, otwartegodo podpisu 19 grudnia 1966 r. (Dz. U. z 1977 r., Nr 38, poz. 167), wmyśl którego każda osoba oskarżona o popełnienie przestępstwa ma prawo,na zasadzie równości, do niezmuszania do zeznawania przeciwko sobielub do przyznania się do winy. Zgodnie z brzmieniem tego przepisu,należy zatem przyjąć, że zakres zastosowania zasady nemo tenetur, jestszerszy niż gwarancje procesowe oskarżonego (podejrzanego). Chroni onabowiem także każdego uczestnika postępowania karnego, który zobowiązanyjest do składania oświadczeń procesowych (świadka, biegłego, stronypostępowania), a który w razie ujawnienia przestępstwa mógłby być narażonyna odpowiedzialność karną. Chroni zatem potencjalnego podejrzanegojeszcze przed postawieniem mu jakiegokolwiek zarzutu, od momentupopełnienia czynu (por. Z. Sobolewski: Samooskarżenie w świetle prawakarnego (nemo ipsum accusare tenetur) Warszawa 1982 r., s. 11; P. Wiliński:Zasada prawa do obrony w polskim procesie karnym, Kraków 2006 r.,9s. 356). Również Europejski Trybunał Praw Człowieka uznaje prawo domilczenia oraz wolność od samooskarżenia za elementy „składowe międzynarodowychstandardów stanowiących o istocie rzetelnego procesu”,potwierdzając tym samym prawo każdego człowieka do ochrony przed„niestosownymi naciskami ze strony organu przesłuchującego, który dążydo zmuszenia jej do ujawnienia obciążających ją okoliczności”. Takie stanowiskozajął w sprawie Paul Serves przeciwko Francji równocześnieprzy tym uznając za „nielegalną próbę przesłuchania w charakterze świadkaosoby, która z dotychczasowych działań organów może wnioskować, żezłożone przez nią zeznania zostaną wykorzystane w przyszłości przeciwkoniej samej” [wyrok z dnia 20 października 1997 r., RJD 1997 VI, 47 w: M. A. Nowicki: Europejski Trybunał Praw Człowieka, Orzecznictwo,t. 1 (Prawo do rzetelnego procesu sądowego), Kraków 2001, s. 42].W takich uwarunkowaniach konstytucyjnych i karnoprocesowych należyrozważać przedstawione przez Sąd Okręgowy w Ł. pierwsze systemu prawa przejawia się między innymi w tym, że systemtaki opiera się na wspólnych wartościach. Znajdują one wyraz przedewszystkim w zasadach prawnych. Nakaz wykładni przepisów prawa zgodniez zasadami prawnymi, to jedna z reguł wykładni systemowej (por. Wykładnia w orzecznictwie sądów – Toruń 2002, s. 161). Dogeneralnego wymogu interpretacji przepisów prawa w spójny i harmonijnysposób odwołuje się też Trybunał Konstytucyjny, stwierdzając, że: „Interpretator(...) powinien dążyć do takiego tłumaczenia norm, które by tworzyłospójny z prakseologicznego punktu widzenia system” (uchwała z dnia 25stycznia 1995 r., W 14/94, OTK 1995, z. 1, poz. 19).Kierując się tymi wskazaniami w ocenie przedstawionego pytaniaprawnego i przystępując do jego rozstrzygnięcia, zauważyć przede wszystkimnależy zasadnicze różnice sytuacji procesowej świadka i oskarżonego(podejrzanego) jako uczestników postępowania karnego. Świadek jest ob10ciążony ustawowym obowiązkiem składania zeznań i podlega odpowiedzialnościkarnej wówczas, gdy są one fałszywe (chyba że zaistnieją warunkiwyłączenia bezprawności czy bezkarności tego czynu). Oskarżony(podejrzany) natomiast ma prawo odmówić złożenia wszelkich wyjaśnień i,w zasadzie, korzysta z przywileju bezkarności za ich fałszywą treść, a zatemjest zwolniony z obowiązku mówienia prawdy. Takie stanowisko oddawna jest przyjmowane zarówno w piśmiennictwie (por. M. Siewierski:Kodeks karny. Komentarz, Warszawa 1965 r., s. 178; J. Bafia, K. Mioduski,M. Siewierski: Kodeks karny. Komentarz, Warszawa 1977, s. 663; B. Kunicka Michalska w: red.: System prawa karnego. Tom IV, O przestępstwachw szczególności, Wrocław, 1989, s. 667), jak i w orzecznictwie ( Sądu Najwyższego z dnia 20 czerwca 1991 r., I KZP 12/91,OSNKW 1991, z. 10 12, poz. 46; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 21stycznia 1982 r., II KR 338/81, OSNKW 1982, z. 3, poz. 14; wyrok SąduApelacyjnego w Łodzi z dnia 19 czerwca 2001 r., II AKa 74/01, OSPriPr2002, z. 9, poz. 22). Brak jest jakichkolwiek powodów ku temu, by kwestionowaćzasadność tego stanowiska. Istotne dla dalszych rozważań jest tylkoprzypomnienie, że w uzasadnieniu powołanej uchwały z dnia 20 czerwca1991 r., I KZP 12/91, Sąd Najwyższy wyraził trafny pogląd, że „realizacjaprzysługującego oskarżonemu prawa do obrony, z którego korzysta wcałym postępowaniu karnym, nie pozwala na uznanie za przestępstwodziałania w szeroko pojętych granicach tego prawa”.Nie ulega wątpliwości, że wypełnienie znamion normy sankcjonowanej,chociaż wskazuje na bezprawność karną takiego zachowania, bezprawnościtej jednak nie przesądza. Norma taka jest bowiem składnikiemcałości porządku prawnego i musi być z nim zharmonizowana (por. Prawo karne, Warszawa 1986, s. 136). Nie do pomyślenia byłabybowiem sytuacja, w której prawo formułowałoby zakaz prawnokarny określonegozachowania i równocześnie zezwolenie, a czasem wręcz nakaz11identycznego zachowania. Bezprawność bowiem jako cecha negatywnaczynu zabronionego prawnokarnie musi być oceniana w kontekście całegosystemu prawa, a nie jedynie przez typizację przewidzianą w określonymprzepisie. Przepis prawa (niekoniecznie karnego) może zezwalać na zachowaniewyczerpujące znamiona czynu zabronionego stypizowane przezkonkretną normę prawnokarną (por. M. Filar w: O. Górniok red.: Kodekskarny. Komentarz, Warszawa 2006, s. 67). Zawarty w rozdziale III Kodeksukarnego katalog przedmiotowych okoliczności wyłączających przestępnośćczynu nie jest wyczerpujący. Do nie wymienionych w kodeksie okolicznościwyłączających bezprawność, a co za tym idzie i przestępność czynu, należyniewątpliwie działanie w granicach uprawnień lub obowiązków określonychw ustawie lub w przepisach wydanych na podstawie ustawy. Działanietakie nie może być przestępstwem, chociażby wypełniało znamionaczynu zabronionego (por. I. Andrejew: Polskie prawo karne w zarysie,Warszawa 1986, s. 173 174; K. Buchała: Prawo karne materialne, Warszawa1989, s. 247 248; M. Cieślak: Polskie prawo karne. Zarys systemowegoujęcia, Warszawa 1990, s. 233, 250 251).Tymczasem, bezsporne jest, że przepis art. 175 gwarantujesprawcy prawo do milczenia, natomiast art. 74 § 1 zwalnia go odobowiązku dostarczania dowodów na swoją niekorzyść. Przepisy te zatem– tak skonstruowane i o takiej doniosłości systemowej – wprowadzają kontratyp niektórych przestępstw. Pogląd taki (odnośnie z 1969 r., będącego odpowiednikiem obecnie obowiązującego wyrażono już wcześniej w piśmiennictwie, stwierdzając przytym, że wprawdzie przepis ten mówi o oskarżonym, lecz nie oznacza to, żenie ma on „wydłużonego działania”, gdyż nie można wymagać od sprawcynie pociągniętego jeszcze do odpowiedzialności, aby dostarczył przeciwsobie dowodów (por. W. Daszkiewicz: Glosa do wyroku Sądu Najwyższegoz 28 stycznia 1975 r., IV KR 313/74, OSP 1978, z. 9, s. 378; Z. Doda, Dowody w procesie karnym, Warszawa 1995, s. 234 235; L. Paprzycki:Glosa do uchwały Sądu Najwyższego z 20 czerwca 1991 r., I KZP12/91, Pal. 1992, z. 1 2, s. 98 99).Powołując się zatem na spójność systemu prawnego, w kontekściewspomnianych powyżej uprawnień procesowych sprawcy przestępstwa(prawa do obrony i wolności od samooskarżania) i racje wykładni systemowej,przyjąć w konsekwencji należy, że jeżeli ustawodawca uznał, żeoskarżony (podejrzany) nigdy nie odpowiada za występek fałszywych zeznańz art. 233 § 1 (zawarte w dyspozycji tego przepisu określenie:„kto składając zeznanie” jednoznacznie wyłącza go z zakresu unormowaniatego przepisu), to trzeba też uznać, że wyłączenie bezprawności dotyczyrównież każdych zeznań złożonych w toku przesłuchania w charakterzeświadka dotyczących jego zachowania stanowiącego przestępstwo, cojest realizacją przezeń prawa do obrony. Uznanie w takich okolicznościachodpowiedzialności karnej takiej osoby za występek z art. 233 § 1 stanowiłoby,w istocie, pozbawienie jej fundamentalnego prawa do nieobwinianiasię i niedostarczania dowodów przeciwko sobie. Bez wątpienia,składając fałszywe zeznania znalazła się ona w sytuacji kontratypowej. Zjednej strony, jako świadek była obarczona obowiązkiem mówienia prawdy(art. 233 § 1 a z drugiej, z racji rzeczywistego udziału w zdarzeniu,na którego temat zeznawała, miała prawo nieobciążania samej siebie ( § 1 Bezsporna, także w wymiarze konstytucyjnym, doniosłość tejostatniej normy procesowej, przesądza o tym, że z tych kolidujących zesobą (w takiej sytuacji) dóbr, trzeba poświęcić dobro prawidłowego funkcjonowaniawymiaru sprawiedliwości, bo to ono jest przedmiotem ochronywystępku określonego w art. 233 § 1 (por. postanowienie Sądu Najwyższegoz dnia 1 kwietnia 2005 r., IV KK 42/05, OSNKW 2005, z. 7 8,poz. 66).13To, kiedy zostały złożone zeznania świadka i w jakim postępowaniukarnym, jest w istocie obojętne. Istotna jest bowiem tylko ocena czy składającfałszywe zeznania osoba ta korzystała z przysługującego jej z mocyKonstytucji prawa do zaistnienia warunków bezkarności należy zawsze do organuprocesowego. Obarczanie organu procesowego wymogiem dokonywaniatakich ustaleń powoduje, że zgłoszone przez Prokuratora ProkuraturyKrajowej obawy co do możliwości uznania bezkarności składania fałszywychzeznań przez „każdą osobę mogącą być potencjalnie podejrzaną” w odpowiedzi na pierwsze z postawionych przez SądOkręgowy w Ł. pytań, należy stwierdzić, że nie popełnia przestępstwa fałszywychzeznań (art. 233 § 1 kto umyślnie składa nieprawdziwe zeznaniadotyczące okoliczności mających znaczenie dla realizacji jego prawado obrony (art. 6 od powyższych rozważań trzeba zauważyć, że w piśmiennictwieprezentowany jest też pogląd, który w treści art. 183 § 1 dostatecznej gwarancji możliwości korzystania przez świadka –sprawcę przestępstwa z prawa do obrony, przez uchylanie się w toku składaniazeznań od odpowiedzi na pytanie, jeżeli jej udzielenie mogłoby narazićgo lub osobę dla niego najbliższą na odpowiedzialność karną za przestępstwolub przestępstwo skarbowe. Stąd też zwolennicy tego pogląduwywodzą odpowiedzialność karną za składanie przez takiego świadka fałszywychzeznań, wówczas gdy – mimo pouczenia go o tym uprawnieniu –jednak złożył kłamliwe zeznania (por. Z. Młynarczyk: Fałszywe zeznania wpolskim prawie karnym, Warszawa 1971, s. 153 154; S. Pałka: Glosa dowyroku Sądu Najwyższego z dnia 9 lutego 2004 r., Mon. Praw. 2006, z. 16,s. 891; R. A. Stefański, op. cit., s. 96; A. Wąsek: Glosa do uchwały Sądu14Najwyższego z dnia 20 czerwca 1991 r., I KZP 12/91, WPP 1992, nr 3 4,s. 73 78).Tego poglądu nie można aprobować. Za jego poprawnością przemawiałybywprawdzie wyniki wykładni językowej przepisów: art. 233 § 3 iart. 183 § 1 ale – przy uwzględnieniu rzeczywistego znaczenia pozostającychz nimi w kolizji wspomnianych norm karnoprocesowych i niewątpliwejw tych warunkach potrzeby wzięcia pod uwagę wyniku wykładnisystemowej – są one nieprzekonywające. Niezależnie bowiem od tego, żeprzepis art. 183 § 1 pozwala świadkowi tylko uchylić się od odpowiedzina pytanie, na które odpowiedź stanowiłaby ujawnienie okolicznościgrożących zeznającemu (lub osobie dlań najbliższej) poniesieniem odpowiedzialnościza przestępstwo lub przestępstwo skarbowe i nie gwarantujemu prawa do milczenia, to jeszcze stawia go przez dylematem: odmówićodpowiedzi na pytanie w ten sposób zwracając uwagę organu procesowegona okoliczności, o istnieniu których wolałby nie wspominać, czy tez zeznawaći narazić się na odpowiedzialność karną. Ta, leżąca u podstaw instytucjiuchylania się od odpowiedzi na pytanie przez świadka zagrożonegoodpowiedzialnością karną, wewnętrzna sprzeczność sprawia, że może onamieć tylko „minimalne znaczenie praktyczne” i „jest dotknięta wadą wrodzoną,której nie jest w stanie uleczyć żadna kuracja” (P. Sowiński: Prawoświadka do odmowy zeznań w procesie karnym, Warszawa 2004, s. 126).To jednak nie w znikomej „skuteczności” tego unormowania należyupatrywać nietrafności ocenianych w tym miejscu poglądów. Jak to już wykazano,osobie, która złożyła zeznania w charakterze świadka co do okolicznościczynu, który miała popełnić – przysługuje kontratyp działania wgranicach uprawnień, gwarantowany jej prawem do obrony (w tym takżeskładania nieprawdziwych oświadczeń) i wolności od też pouczenie jej o treści art. 183 § 1 nie może być podstawąprzypisania takiej osobie sprawstwa występku złożenia fałszywych15zeznań, bo chroni ją przed odpowiedzialnością karną pozaustawowykontratyp działania we własnej obronie. „Utrzymywanie, że uprawnienieokreślone w art. 183 § 1 stwarza w takim wypadku szansę realizacjiprawa do obrony i zasady nemo tenetur byłoby przejawem hipokryzji i lekceważeniainstytucji procesowych” (por. uzasadnienie uchwały Sądu Najwyższegoz dnia 26 kwietnia 2007 r., I KZP 4/07, OSNKW 2007, z. 6, z zadanych przez Sąd Okręgowy w Ł., pytań nie spełniawspomnianych już warunków dopuszczalności, o których mowa w art. 441§ 1 co skutkowało odmową podjęcia – w tym zakresie – ustalonego stanu faktycznego pod konkretny przepis ustawykarnej (o co w istocie tym pytaniem wnosi Sąd Okręgowy w Ł.), czy teżocena słuszności zastosowanej kwalifikacji prawnej, tak co do faktu, żeczyn stanowi w ogóle przestępstwo, jak i co do zakresu i formy zawinienia,czy też okoliczności wyłączających winę, zawsze należy do orzekającegosądu. Udzielenie odpowiedzi na tego rodzaju pytanie sprowadzałoby siębowiem nie do wykładni, ale do wskazania sposobu merytorycznego rozstrzygnięciasprawy (por. postanowienia Sądu Najwyższego z dnia: 31sierpnia 1994 r., I KZP 21/94, Prok. i Pr. 1995, z. 1, poz. 13; 10 września1970 r., VI KZP 38/70, OSNPG 1970, z. 9 10, poz. 128; 29 września 2004r., I KZP 22/04, OSNKW-R 2004, poz. 1691; 29 stycznia 2004 r., I KZP37/03, Lex nr 140096; 25 marca 2003 r., I KZP 5/03, OSPriPr 2003, z. 9,poz. 9).Mając powyższe argumenty na względzie Sąd Najwyższy uchwalił –jak Z DNIA 26 KWIETNIA 2007 KZP 4/07Nie ponosi odpowiedzialności karnej na podstawie art. 233 § 1 która przesłuchana została w charakterze świadka wbrew wynikającemuz art. 313 § 1 nakazowi przesłuchania jej jako sędzia SN J. Skwierawski (sprawozdawca).Sędziowie: SN J. Grubba, SA (del. do SN) D. Prokuratury Krajowej: A. Najwyższy w sprawie Leokadii N., po rozpoznaniu, przekazanegona podstawie art. 441 § 1 przez Sąd Okręgowy w L., postanowieniemz dnia 20 grudnia 2006 r., zagadnienia prawnego wymagającego zasadniczejwykładni ustawy:„Czy osobie, której zachowanie jest przedmiotem postępowania przygotowawczegozakończonego w fazie in rem, przysługuje prawo do obrony wtym postępowaniu polegające na możliwości składania fałszywych zeznańna okoliczności tego zachowania, wyłączające odpowiedzialność karną zart. 233 § 1 czy też prawo do obrony na tym etapie postępowania karnegomoże być realizowane jedynie w wyniku skorzystania z uprawnieniaokreślonego w art. 183 § 1 c h w a l i ł udzielić odpowiedzi jak Z A S A D N I E N I EZagadnienie prawne przekazane zostało Sądowi Najwyższemu przezSąd Okręgowy w L., który – jako Sąd odwoławczy – rozpoznawał apelacjęobrońcy od wyroku Sądu Rejonowego w B. z dnia 14 sierpnia 2006 r. Wyrokiemtym Leokadia N. uznana została za winną tego, że w dniach 25sierpnia 2005 r., 3 października 2005 r. i 31 stycznia 2006 r. „po uprzedzeniuo odpowiedzialności karnej za mówienie nieprawdy i za zatajanie prawdy,składając zeznania mające służyć za dowód w postępowaniu przygotowawczym,prowadzonym w KMP w B., zeznała nieprawdę, że to spadkodawczyniJanina C. osobiście, odręcznie sporządziła treść i datę testamentu”– i za popełnienie przestępstwa określonego w art. 233 § 1 w zw. zart. 91 § 1 wymierzono jej karę 8 miesięcy pozbawienia wolności z warunkowymzawieszeniem wykonania tej kary na okres dwóch lat. W uzasadnieniuwyroku Sąd Rejonowy stwierdził, że nie znajduje w tej sprawiezastosowania pogląd wyrażony w uchwale Sądu Najwyższego z dnia 20czerwca 1991 r. (KZP 12/91, OSNKW 1991, z. 10-12, poz. 46), ponieważśledztwo w sprawie podrobienia dokumentów i posłużenia się nimi przy zakładaniuksięgi wieczystej nie było prowadzone „przeciwko Leokadii N., niezostały też przedstawione jej żadne zarzuty, nie była przesłuchana w charakterzepodejrzanej” i umorzone zostało w fazie in apelacji od wyroku Sądu Rejonowego obrońca podniósł zarzutobrazy art. 233 § 1 twierdząc, że od początku postępowania przygotowawczegoLeokadia N. była osobą „faktycznie podejrzaną”, co „w sposóbjaskrawy i tendencyjny” naruszyło jej prawo do obrony. Sytuacja taka –zdaniem obrońcy – wymagała, aby Sąd, respektując stanowisko wyrażonew przytoczonej uchwale Sądu Najwyższego, uznał czyn oskarżonej za Okręgowy powziął wątpliwości związane z „kwestią prawa doobrony osoby, której czynu dotyczy postępowanie karne”, a w szczególnościz możliwością ustalenia „czy zachowanie osoby nie będącej podejrzanym,świadomej uprawnienia z art. 183 § 1 (Leokadia N. każdorazowouprzedzona była o tym uprawnieniu – przyp. SN), wypełniające znamionatypu czynu zabronionego określonego w art. 233 § 1 może w pewnychsytuacjach być rozważane jako mieszczące się w granicach uprawnień takiejosoby, skutkiem czego wyłączona jest bezprawność takiego zachowania”.Od rozstrzygnięcia zagadnienia sprecyzowanego w sformułowanympytaniu „zależy ocena prawna zachowania oskarżonej, a w szczególnościto, czy zachowania jej mogą być rozważane jako kontratypowe” – stwierdzaSąd odwoławczy. Niezależnie bowiem od niekaralności czynu, przewidzianejw art. 233 § 3 a także „okoliczności wyłączającej bezprawnośćfałszywych zeznań (art. 233 § 2 rozważenia wymaga kwestia „pozakodeksowegokontratypu działania w ramach uprawnień”.Prawo do obrony (art. 42 ust. 2 Konstytucji RP) odnosi się do wszystkichstadiów postępowania, a zawarty w tym artykule zwrot „każdy, przeciwkokomu” nie musi zatem oznaczać, że prawo to przysługuje wyłącznieod „fazy in personam” postępowania przygotowawczego – bo proces karnyposługuje się nie tylko pojęciem „podejrzany”, lecz również „osoba podejrzana”.Jeżeli więc konstytucyjne prawo do obrony odnosi się do „wszystkichstadiów postępowania”, to prawo to służyć powinno również osobiefaktycznie – a nie tylko formalnie – uchwale Sądu Najwyższego z dnia 20 czerwca 1991 r. wyrażonopogląd – argumentuje dalej Sąd Okręgowy – że nie jest dopuszczalne skazanieza fałszywe zeznania, jeżeli zeznanie to dotyczyło okoliczności związanychz czynem zarzuconym później tej osobie w tej samej sprawie – albowiemdo okoliczności wyłączających bezprawność czynu zaliczyć należyrównież działanie w granicach uprawnień, w tym wypadku w granicach4działania prawa do obrony. W piśmiennictwie pogląd ten komentowany byłzarówno krytycznie, jako sprzeczny z treścią art. 247 § 1 i 3 z 1969 r.(obecnie art. 233 § 1 i 3 jak i aprobująco, ze względu na podkreślanąkonieczność respektowania prawa do obrony. W literaturze przedmiotu nierozważano natomiast – jak wskazuje Sąd odwoławczy – możliwości uznania,że sam fakt prowadzenia postępowania karnego, niezależnie od jegoetapu, w sprawie czynu osoby składającej fałszywe zeznanie, stanowićpowinien kryterium przyjęcia kontratypu działania w granicach takiego kryterium uwolniłoby omawiany problem od przyszłych,nierzadko błędnych, decyzji organu ścigania w przedmiocie formalnej roliprocesowej składającego zeznania. Pozwoliłoby to również na uniknięcieparadoksu polegającego na tym, że osoba, której ostatecznie przedstawionozarzut popełnienia przestępstwa nie odpowiada za złożenie fałszywychzeznań, a więc jej sytuacja kształtuje się korzystniej od sytuacji osoby, którejzarzutu nie przedstawiono; poniesie ona odpowiedzialność karną zazłożenie fałszywych zeznań – choć w obu wypadkach osoby takie składałyzeznania co do okoliczności czynu, który miały odwoławczy dostrzega również ograniczenia przedstawionegowyżej poglądu. Mógłby on bowiem znajdować zastosowanie tylko w wypadkukolizji z granicami prawa do obrony, a zatem z pominięciem wypadkuzłożenia fałszywych zeznań z obawy przed odpowiedzialnością karnągrożącą osobie najbliższej. Tymczasem w art. 233 § 3 „obie sytuacjeuregulowane zostały w sposób tożsamy”. Gdyby przyjąć zatem stanowiskoprzedstawione wyżej, regulacja zawarta w art. 233 § 3 pozbawiona byłabysensu przynajmniej w zakresie złożenia fałszywych zeznań z obawyprzed odpowiedzialnością karną grożącą składającemu zeznania, skorojego zachowanie pozbawione byłoby bezprawności, bez potrzeby stosowaniaprzepisu wyłączającego jedynie karalność jego czynu. Ponadto –wskazuje Sąd odwoławczy – regulacja zawarta w art. 74 § 1 precyzu5je sytuację oskarżonego (podejrzanego), a nie „osoby podejrzanej”, gdytymczasem „kontratyp działania w ramach praw i obowiązków musi miećswoje umocowanie w przepisie prawa”. Umocowanie takie wynikać może –zdaniem Sądu – wyłącznie z art. 42 ust. 2 Konstytucji przedstawionym na piśmie stanowisku prokurator Prokuratury Krajowejzłożył wniosek o odmowę podjęcia uchwały – twierdząc, że nie zostałyspełnione określone w art. 441 § 1 przesłanki warunkujące dopuszczalnośćprzedstawienia zagadnienia prawnego. Sąd Okręgowy „niewskazał nawet przepisu, który wymaga zasadniczej wykładni ustawy, aniwątpliwości czy też trudności, jakie miałaby nasuwać jego dotychczasowainterpretacja”. W postępowaniu karnym, w którym zeznania składała LeokadiaN. wyjaśniano wprawdzie okoliczności związane z jej zachowaniem,lecz postępowanie to umorzono z powodu „braku znamion czynu zabronionego”,i to mimo oceny, że złożone przez nią zeznania są fałszywe. Nie byłozatem podstaw do wydania postanowienia o przedstawieniu jej zarzutupopełnienia przestępstwa. Gdyby przyjąć, że prawo do obrony przysługujenie tylko oskarżonemu (podejrzanemu), lecz także „osobie podejrzanej”, to„każda osoba mogąca być potencjalnie osobą podejrzaną miałaby prawodo bezkarnego składania fałszywych zeznań” i za „całkowicie zbędny należałobyuznać przepis art. 183 § 1 Wątpliwości Sądu Okręgowegobyłyby dopuszczalne wtedy, gdyby Leokadię N. można było uznać zasprawcę przestępstwa – a taka sytuacja nie ma miejsca w przedstawionejsprawie, konkluduje Najwyższy zważył, co wymaga w pierwszej kolejności problem spełnienia warunkówdopuszczalności przedstawienia zagadnienia prawnego. W tejkwestii nie jest sporne, że wątpliwości Sądu Okręgowego wyłoniły się przyrozpoznawaniu apelacji, a od rozstrzygnięcia tych wątpliwości zależy orzekaniew przedmiocie odpowiedzialności karnej oskarżonej. Nie można rów6nież twierdzić, że ujawnione wątpliwości nie mają rzeczywistego, obiektywnegocharakteru. Taką ich naturę potwierdza zresztą znany Sądowi Najwyższemufakt ujawnienia ich w innych sprawach, prowadzący nawet dorozbieżnego orzekania przez Sądy w przedmiocie odpowiedzialności karnejza złożenie fałszywych zeznań w postępowaniach, w których sytuacja procesowaskładającego zeznania była analogiczna jak w sprawie dostrzega prokurator, że redakcja sformułowanego przez Sądpytania nie wskazuje bezpośrednio przepisu wymagającego wykładni. Nieprzesądza to jednak, ani o niedopuszczalności przedstawienia zagadnienia,ani o nieistnieniu stanu wymagającego zasadniczej wykładni ustawy,ponieważ potrzebę takiej wykładni uzasadniać może również koniecznośćwyjaśnienia wzajemnych relacji kilku powiązanych ze sobą przepisów. Będzietak również wtedy, kiedy – jak w niniejszej sprawie – aksjologicznepodstawy treści norm prawa oraz ich funkcje gwarancyjne i ochronne ujawniająmożliwość kolizji dóbr prawnie chronionych regulacjami tych takiej sytuacji sposób zredagowania pytania może wskazywać nalogiczny stosunek przepisów pozostających w ścisłym związku z ujawnionymzagadnieniem, bo nie utrudnia to wcale rozpoznania treści ma bowiem wątpliwości, że Sąd Okręgowy zmierza do uzyskania odpowiedzina pytanie, czy dopuszczalne jest skazanie za przestępstwookreślone w art. 233 § 1 osoby, która – będąc w postępowaniu osobąpodejrzaną – przesłuchana została w tym postępowaniu w charakterzeświadka, zeznając fałszywie o okolicznościach istotnych dla ustalenia jejodpowiedzialności karnej. Nie sposób twierdzić, że sformułowane przezSąd pytanie nie wyraża – co do samej istoty zagadnienia – takiej ma również podstaw do kwestionowania braku wymaganegozwiązku między ustaleniami faktycznymi a treścią pytania, z tego jakobypowodu, iż fakt umorzenia postępowania w stadium in rem przeczy możli7wości uznania Leokadii N. za sprawcę przestępstwa – a i dlatego, że „osobiepodejrzanej” nie przysługuje prawo do obrony. Jednakże okoliczność, iżpostępowanie umorzono w fazie in rem nie przeczy przyjętemu przez Sądustaleniu, że Leokadia N. w postępowaniu tym była osobą podejrzaną, arzeczywiste przyczyny umorzenia postępowania nie upoważniają dostwierdzenia, że sprawstwo zostało wykluczone. Co więcej, kwestia, czyprawo do obrony przysługuje tylko sprawcy czynu, czy każdej osobie obciążonejpodejrzeniem jego popełnienia – a więc oskarżonej, podejrzanej,ale także „osobie podejrzanej” – wymaga właśnie analizy. Ten argumentprokuratora nie świadczy zatem o niedopuszczalności przedstawienia zagadnienia,przeciwnie – wymaga uwzględnienia w rozważaniach ich wstępie należy stwierdzić, że w sprawie, w której Leokadia złożyć fałszywe zeznania, już zawiadomienie o przestępstwie wskazywałoją jako podejrzaną o sfałszowanie dokumentu lub jego użycie, a kolejnedowody i wynikające z nich wnioski podejrzenie to wówczas dwukrotnie w charakterze świadka zeznała, że testamentotrzymała od spadkodawczyni i nie są jej znane okoliczności sporządzeniago. Nawet po wydaniu przez biegłego opinii wskazującej na sporządzenietreści testamentu przez Leokadia N., przesłuchana została jakoświadek po raz trzeci – i w tym wypadku, podobnie jako poprzednio – pouprzedzeniu o treści art. 233 § 1 i art. 183 § 1 Wszystkie trzy zeznaniastały się podstawą oskarżenia i skazania jej przez Sąd pierwszejinstancji za popełnienie przestępstwa określonego w art. 233 § 1 Trzebadodać, że postępowanie w sprawie fałszerstwa dokumentu umorzonopo uzupełnieniu przez biegłego opinii o stwierdzenie, iż podpis pod testamentemmoże pochodzić od testatorki. Bez żadnych wątpliwości należyprzyjąć, że co najmniej w wypadku trzeciego chronologicznie przesłuchaniaistniał stan, w którym dane zebrane w toku postępowania „uzasadniały do8statecznie podejrzenie” (art. 313 § 1 że Leokadia N. popełniła czynokreślony w postanowieniu o wszczęciu postępowania. Stan taki wynikałnie tylko z treści pierwszej opinii biegłego, lecz z całokształtu dokonanychwcześniej czynności – a i późniejsza opinia biegłego, który nie stwierdziłprzecież, że podpis złożyła spadkodawczyni, wcale nie zmieniał tego stanui nie wykluczał sprawstwa Leokadii wyżej okoliczności przekonują, że Leokadia N. nie była w tejsprawie jedynie tzw. osobą podejrzaną, a więc osobą wobec której podejmowanesą przez organ ścigania określone działania w celu sprawdzeniaposiadanych informacji. Organ ścigania dysponował bowiem dowodamiobciążającymi, uzasadniającymi dostatecznie podejrzenie popełnieniaprzez nią czynu, zatem takim ich stanem, który nakazywał podjęcie czynnościokreślonych w art. 313 Nie można również twierdzić, że osobąpodejrzaną jest także osoba, wobec której – z naruszeniem tego przepisu –zwleka się z wydaniem postanowienia o przedstawieniu zarzutów, i jest niąaż do czasu wydania tego postanowienia. Sam fakt, że w art. 74 § 3 zakres czynności, których wolno dokonać wobec osoby podejrzanej,świadczy o dostrzeganiu przez ustawodawcę jej szczególnej sytuacjiprocesowej – właśnie ze względu na jakościowo odmienny (od określonegow art. 313 § 1 stan dowodów obciążających. Można też niemieć wątpliwości, że osoba podejrzana może być – bez naruszenia prawa– przesłuchana w charakterze świadka, jednakże tylko do chwili, kiedy standowodów obciążających ją osiągnie poziom wskazany w art. 313 § 1 sytuacji procesowej Leokadii N. z uwzględnieniem materialnegokryterium stanu dowodowego sprawy, wyznacza granice niniejszychrozważań. Pozwala też twierdzić, że w chwili przesłuchania jej jakoświadka powinna występować w innej roli procesowej, ponieważ wymagałatego reguła wyrażona w art. 313 § 1 Przepis ten nie może być traktowanyjedynie jako pouczenie czy instrukcja adresowana do organu ści9gania. Zawiera on nakaz przekształcenia postępowania prowadzonego wsprawie, w postępowanie skierowane przeciwko określonej osobie, jeżelispełnione zostały wymienione w tym przepisie warunki. Przedstawienie zarzutu,powodujące takie przekształcenie, jest jedną z najważniejszychinstytucji o charakterze gwarancyjnym. Czynność ta wprowadza doprocesu podejrzanego (art. 71 i od tej chwili przysługuje mu prawodo obrony wraz z prawem do milczenia, polegającym na wyłączeniuobowiązku udzielenia informacji co do faktu popełnienia przestępstwa iokoliczności, które mogą wpływać niekorzystnie na jego sytuację wprocesie. Oskarżony (podejrzany) nie ma bowiem „obowiązku dowodzeniaswej niewinności ani obowiązku dostarczania dowodów na swojąniekorWzy śkćw”e (satriti .s 7ta4n §u 1o ia dowodami w art. 313 § 1 posłużonosię wprawdzie – z konieczności – kryterium ocennym, lecz nie może tousprawiedliwiać dowolności w wyborze momentu wydania postanowienia oprzedstawieniu zarzutów – i nie wyłącza to również możliwości oceny prawidłowościi racjonalności postępowania organów ścigania. Przedwczesnewydanie tego postanowienia powodować może negatywne skutki dla podejrzanego,wynikające z niesłusznego postawienia go w stan podejrzenia iwszystkich konsekwencji tego faktu. Natomiast opóźnienie tej czynnościuznaje się w piśmiennictwie powszechnie za oczywistą nieprawidłowość,pozbawiającą osobę prawa do obrony. Pozbawienie tego prawa powodujedla tej osoby rażąco negatywny skutek w wypadku „wykorzystania jej w tymczasie jako osobowego źródła dowodowego nieposiadającego prawa doodmowy wyjaśnień” (J. Tylman w: T. Grzegorczyk, J. Tylman: Polskie postępowaniekarne, Warszawa 2005). Do takiego właśnie skutku doszło wwypadku Leokadii N. w sprawie w której złożyła fałszywe zeznania. Przedmiotemdalszych rozważań jest problem konsekwencji złożenia takich zeznańw opisanej wyżej sytuacji procesowej, i w rezultacie sprzecznego ztreścią art. 313 § 1 postępowania organu ścigania. Jest oczywiste, że10poza zakresem tych rozważań pozostaje zagadnienie procesowego wykorzystaniatak złożonych zeznań (art. 389 § 1 skoro w sprawie o sfałszowaniedokumentu nie zostało wszczęte postępowanie sądowe. Rzeczywistymskutkiem pozbawienia Leokadii N. prawa do obrony stało się natomiastoskarżenie jej o złożenie fałszywych zeznań, a – w konsekwencji –kwestia jej odpowiedzialności za popełnienie tego ta była przedmiotem rozważań Sądu Najwyższego w sprawieI KZP 12/91 (OSNKW 1991, z. 10 – 12, poz. 46), choć w innym układzieprocesowym. W sprawie tej, w pierwszej tezie uchwały z dnia 20czerwca 1991 r. (zwanej dalej uchwałą) wyrażono następujący pogląd: „Niejest dopuszczalne skazanie sprawcy fałszywych zeznań za przestępstwookreślone w art. 247 § 1 (obecnie art. 233 § 1 jeżeli w postępowaniukarnym w którym występował jako oskarżony, złożył je uprzednio wcharakterze świadka co do okoliczności związanych z zarzucanym mu czynem”.Różnica układu procesowego polegała zatem na tym, że w sprawie,której dotyczyła uchwała, składający fałszywe zeznania występował późniejw procesie w roli oskarżonego, gdy tymczasem w sprawie będącej przyczynąprzedstawienia niniejszego zagadnienia postępowanie umorzono wfazie in rem. Przed rozważeniem istotności tej różnicy należy jednak podkreślić,że należy jej upatrywać wyłącznie w późniejszej zmianie roli procesowejświadka. Z treści uzasadnienia uchwały należy bowiem domniemywać,że – podobnie jak w niniejszej sprawie – przyczyną odebrania zeznańi zwłoki w wydaniu postanowienia o przedstawieniu zarzutów były względytaktyki prowadzącego postępowanie, co oznacza, że i w tamtej sprawie organścigania zbagatelizował obowiązek wynikający z art. 313 § 1 wyżej teza uchwały uzasadniona została stwierdzeniem,że do okoliczności „wyłączających bezprawność, a co za tym idzie i przestępnośćczynu, należy również zaliczyć działanie w granicach uprawnień(...), nie może być bowiem czynem karalnym takie zachowanie jednostki,11do którego jest ona uprawniona”. Zasadność tego poglądu, a i tezy uchwały,zakwestionował A. Wąsek twierdząc, że interpretacja Sądu Najwyższego– choć korzystna dla sprawcy – pozostaje w sprzeczności z art. 247 § 1i 3 (vide: glosa w WPP 1992, nr 3 – 4, s. 73). Ustawodawca, twierdziautor glosy, przewidział bowiem możliwość wystąpienia sytuacji konfliktoweji przyjął rozwiązanie „kompromisowe dla interesów wymiaru sprawiedliwościi interesów sprawcy przestępstwa” – a wyrazem tego kompromisujest treść i wzajemny stosunek norm zawartych w art. 247 § 1 i 3 w tym samym brzmieniu, art. 233 § 1 i 3 a w szczególnościzakres wyłączenia karalności przestępstwa. Glosator dostrzega wprawdzie,że sprawca, korzystając z „prawa do odmowy zeznań (...) zwraca tym samymuwagę organom procesowym, że on lub osoba mu najbliższa sązwiązani z przestępstwem będącym przedmiotem postępowania”, jednakżecel postępowania, jakim jest ustalenie prawdy materialnej, wymaga respektowaniaprawa do obrony w granicach określonych przez prawo karne materialnei wyrażony w glosie zaakceptować można tylko w zakresie, wjakim odniesiony został do zeznania świadka nie będącego osobą, wobecktórej organ ścigania ma obowiązek podjęcia czynności określonych w Nie sposób mówić przecież o jakimkolwiek kompromisie w sytuacji,w której przesłuchany w charakterze świadka, de facto podejrzany, ponieodpowiednim do jego sytuacji, błędnym i pozbawiającym go prawa domilczenia, pouczeniu o obowiązku mówienia prawdy oraz uprawnieniuokreślonym w art. 183 § 1 składa fałszywe zeznania – a w ich konsekwencji,tylko wskutek naruszenia prawa przez organ ścigania, ponosinastępnie odpowiedzialność karną za zachowanie zgodne z przysługującymmu, ale nieudostępnionym prawem do obrony. W takim wypadku regulacjizawartej w art. 233 § 3 nie można oceniać jako kompromisowej,bo nie odnosi się ona w ogóle do takiej sytuacji. Wszystkie normy zawarte12w art. 233 regulują kwestię odpowiedzialności świadka, a nie osoby,która – zgodnie z przepisami prawa procesowego – jest lub powinna byćpodejrzanym. Nie można zatem oczekiwać, że ustawodawca w przepisachprecyzujących warunki wyłączenia odpowiedzialności (§ 2) i karalności (§3) świadka, czy w odrębnym przepisie art. 233 regulować powinienponadto konsekwencje możliwych błędów i naruszeń prawa przez stosującegoprzepisy prawa procesowego. Z tego właśnie powodu nieuzasadnionesą wątpliwości ujawnione przez L. Paprzyckiego w glosie do przytoczonejtezy uchwały (Pal. 1992, nr 1-2, s. 95). Autor glosy twierdzi bowiem, żew art. 247 § 3 (obecnie art. 233 § 3 ustawodawca – wyłączającjedynie karalność, a nie bezprawność czynu popełnionego z obawy przedgrożącą świadkowi odpowiedzialnością karną – nie wyłączył bezprawności„w stosunku do podejrzanych, oskarżonych i skazanych, którzy wiedzieli oprawie odmowy zeznań lub odpowiedzi na pytania, lecz z prawa tego nieskorzystali i złożyli fałszywe zeznania”. Stawia to – zdaniem glosatora –„pod znakiem zapytania poprawność tezy uchwały (...) choć przedewszystkim trafność rozwiązania przyjętego w art. 247 § 3 Nie ma jednakpowodu do upatrywania w treści art. 233 § 3 przeszkody do zaakceptowaniatezy uchwały. Przepis ten wyłącza karalność czynu polegającegona złożeniu fałszywych zeznań przez osobę, która zgodnie z prawemprzesłuchana została w charakterze świadka, jeżeli nie była uprzedzona ouprawnieniach wynikających z art. 182 i art. 183 § 1 Jednakże nawetakceptowanie zaprezentowanego w glosie – niewątpliwie kontrowersyjnego– poglądu, zgodnie z którym nie powinien ponieść odpowiedzialności świadekskładający fałszywe zeznania dla zapobiegnięcia możliwości narażeniasię na odpowiedzialność karną – z żadną logiczną koniecznością nie prowadzido zakwestionowania treści art. 233 § 3 ani tezy uchwały. Niewyklucza przecież możliwości uznania, że i w tym wypadku przyjąć należykontratyp działania w granicach podkreślić, że L. Paprzycki wyraża – co do zasady – pogląd,zgodnie z którym „wyłączenie bezprawności fałszywych zeznań nastąpizawsze wtedy, gdy sprawca czynu, przesłuchany jako świadek, mówi nieprawdę,a czyni tak dlatego, że te jego wypowiedzi dotyczą okolicznościistotnych dla jego odpowiedzialności karnej „w jego procesie” – a więc poglądaprobujący tezę Sądu Najwyższego krytycznie ocenił R. A. Stefański (WPP1994, nr 3 – 4, s. 96)), uznając za trafną argumentację zawartą w omówionejwyżej glosie A. Wąska. Podzielił jednak – najwyraźniej narzucające się– przekonanie, iż „trudno zaakceptować praktykę przesłuchiwania osóbfaktycznie podejrzanych w niewłaściwej ich roli, i w razie złożenia fałszywychzeznań pociągać ich do odpowiedzialności karnej z art. 247 § 1 jednocześnie rezygnację ze ścigania takich osób „w drodzeuznania takiego czynu za społecznie niebezpieczny w znikomym stopniu”.Aprobatę dla stanowiska zaprezentowanego w uchwale wyraził (PS 1992 r., nr 7 – 8, s. 134), podkreślając w swej glosiezgodność tego stanowiska z poglądami wyrażonymi w doktrynie w zakresieodpowiadającym pierwszej tezie uchwały. W takim też zakresie, a więc odnoszącymsię do sytuacji, w jakiej fałszywe zeznania zostały złożone przezosobę, która stała się oskarżonym w tej samej sprawie, pogląd Sądu Najwyższegozaakceptowany został przez komentatorów (vide np.: M. Szewczykw: A. Zoll red.: Kodeks karny. Część szczególna. Komentarz, t. II, Kraków2006, s. 1015; B. Kunicka–Michalska w: A. Wąsek red.: Kodeks szczególna. Komentarz, t. II, Warszawa 2005, s. 159). Trzeba teżpodkreślić, że w doktrynie wskazywano od dawna na potrzebę modyfikacjisposobu realizacji przepisów prawa karnego materialnego w stosunku doczynu popełnionego w sytuacji objętej treścią uchwały. Proponowano, abyzeznania takiego świadka traktować jako bezkarne wyjaśnienia oskarżonego(Z. Sobolewski: Samooskarżenie w świetle prawa karnego, War14szawa 1982, s. 68); postulowano też de lege ferenda szerokie wyłączenieodpowiedzialności karnej za fałszywe zeznania, które złożył sprawca przestępstwaprzesłuchany w charakterze świadka (M. Cieślak: Przesłuchanieosoby podejrzanej o udział w przestępstwie, która nie występuje w charakterzepodejrzanego. PiP 1964, nr 5 – 6, s. 872). Rozwiązanie proponowaneprzez A. Wąska (op. cit., s. 77) zmierzające do pouczania z urzędu każdegoświadka o treści art. 182, 183 i 185 a więc o uprawnieniach przysługującychświadkowi, z pewnością nie może znajdować zastosowania doosoby, której organ powinien przedstawić zarzut i przesłuchać w charakterzepodejrzanego. Organ ścigania ma bowiem obowiązek wykonania tychczynności, ponieważ wykorzystywanie zwłoki w formalnym przekształceniupostępowania in rem w postępowanie in personam w celu przesłuchaniafaktycznie podejrzanego jako świadka stanowiłoby rażące naruszenie gwarancjiprzysługujących oskarżonemu (Z. Sobolewski: op. cit., s. 54 i 68 wrazz przypisami 103 i 136 dotyczącymi literatury). Proponowane rozwiązaniejedynie w zakresie pouczenia o treści art. 183 § 1 ma znaczenie dlaomawianego problemu. W wypadku świadka, którego organ ścigania niewiąże z czynem będącym przedmiotem postępowania, pouczenie takie –choć zastosowanie się do niego może się wiązać z niekorzystnymi dlaświadka konsekwencjami – można uznać właśnie za konieczny kompromisustawodawcy. Inaczej w wypadku świadka, którego organ ścigania – napodstawie dowodów określonych w art. 313 § 1 – podejrzewa o popełnienieprzestępstwa będącego przedmiotem postępowania w tej go o treści art. 183 § 1 w miejsce pouczenia o przysługującymmu uprawnieniu do odmowy składania wyjaśnień, oznaczałobyw praktyce uzyskanie przez organ ścigania informacji wynikających z odmowyudzielenia odpowiedzi w sposób jawnie sprzeczny z regułami zaś, że uprawnienie określone w art. 183 § 1 stwarzaw takim wypadku szansę realizacji prawa do obrony i zasady nemo te15netur byłoby przejawem hipokryzji i lekceważenia instytucji przesłuchania takiej osoby w charakterze świadkastwierdził Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 21 stycznia 1982 r. (II KR338/81, OSNKW 1982, z. 3, poz. 14).W treści art. 313 § 1 upatrywać należy zakazu przesłuchaniaokreślonej w nim osoby w charakterze innym, jak tylko się oczywiście zgodzić z czynioną często uwagą, że należy unikaćprzesłuchania takiej osoby w charakterze świadka, lecz nie można na tymspostrzeżeniu poprzestać, kiedy tego nie uniknięto. Nie można też – respektujączasadę prawa do obrony – twierdzić, że skutek tego uchybieniałagodzi fakt, iż świadek ten nie jest pozbawiony prawa do obrony, wobecpouczenia go o uprawnieniu z art. 183 § 1 Za niestosowne uznaćtrzeba w szczególności podejmowane niekiedy próby zacierania różnicymiędzy statusem świadka i podejrzanego argumentem, że i status oskarżonego(podejrzanego) nie chroni przed nadużyciami ze strony osób prowadzącychpostępowanie treści art. 6 wynika, że prawo do obrony przysługuje oskarżonemu(podejrzanemu). Uzasadnione jest stwierdzenie, że przysługujerównież osobie wskazanej w art. 313 § 1 bo nie jej status formalny,lecz określony materialnie obiektywnym stanem dowodów obciążających iobowiązkiem nałożonym przez przepis prawa na organ ścigania, jest w tymzakresie rozstrzygający. Nie jest to kwestia pozostawiona swobodnej decyzjiorganu ścigania i nie sprowadza się do nieznaczącego naruszenia rozwiązania procesowe – nie bez istotnych powodów –nie akceptują już subiektywnego podejścia organu ścigania, jako kryteriumwszczęcia postępowania in personam. Ma rację Z. Sobolewski twierdząc,że zasada nemo tenetur odnosi się także do faktycznie podejrzanego, ajako zasada gwarancyjna byłaby „wątpliwej jakości”, gdyby oskarżonegowolno było przymuszać do samooskarżenia „przed formalnym lub przy16najmniej faktycznym wytoczeniem oskarżenia”. Istotne jest zatem, „abymoment oddzielający dwa różne etapy realizacji wymienionej zasady byłzaznaczony we właściwej fazie procesu postanowieniem o przedstawieniuzarzutów...” (op. cit., s. 10 – 11). W sprawie, w której Leokadię N. przesłuchanow charakterze świadka, była ona osobą wskazaną w art. 313 § i przysługiwało jej prawo do korzystania z uprawnień określonych wart. 74 § 1 i art. 175 § 1 Stwierdzenia tego nie podważa, lecz –przeciwnie – potwierdza je fakt, że przysługujących jej uprawnień nie mogłarealizować z powodu sprzecznego z prawem pozbawienia jej dostępu dotych uprawnień. Akceptowanie złożonych w takiej sytuacji zeznań jakopodstawy jej odpowiedzialności karnej na podstawie art. 233 § 1 byłobyakceptowaniem naruszenia prawa do obrony – i to naruszenia polegającegona całkowitym pozbawieniu wszystkich uprawnień wchodzących wzakres tego prawa. Co więcej, oznaczałoby to również aprobowanie praktykipociągania do odpowiedzialności karnej za zachowania zgodne zuprawnieniami przysługującymi na podstawie przepisów prawa, przy jednoczesnymbagatelizowaniu naruszenia prawa przez organ zobowiązanydo jego rezultaty niniejszych rozważań, uzyskane na podstawieanalizy przepisów ustawy, nie wymagały bezpośredniego stosowanianormy konstytucyjnej. Podstawa wyłączenia bezprawności czynu wynika zprzepisów ustawy procesowej, ujawniając aksjologiczną i zakresowązbieżność z treścią konstytucyjnej zasady prawa do obrony. Ocena, czystan dowodów uzyskanych w toku postępowania przygotowawczego uzasadniadostatecznie podejrzenie, że wobec osoby oskarżonej o złożeniefałszywych zeznań należało wydać postanowienie o przedstawieniu zarzutówi przesłuchać ją w charakterze podejrzanego, należy in concreto dowłaściwego sądu. Bez znaczenia pozostaje przy tym ostateczny rezultatpostępowania, w którego przebiegu doszło do złożenia fałszywych zeznań,17zamiast wyjaśnień. O nabyciu przez określoną osobę prawa do obronyprzesądza określony w art. 313 § 1 stan obciążających ją dowodów,determinując rodzaj czynności podjętej wobec niej przez organ jest w konkluzji stwierdzenie, że: nie ponosi odpowiedzialnościkarnej na podstawie art. 233 § 1 osoba, która przesłuchanazostała w charakterze świadka wbrew wynikającemu z art. 313 § 1 przesłuchania jej jako podejrzanego.Wezwanie na przesłuchanie w charakterze świadka. Jeżeli otrzymałeś takie wezwanie masz obowiązek stawić się w wyznaczonym miejscu i terminie na przesłuchanie. Z przyczyn losowych może zdarzyć się, że data i godzina przesłuchania koliduje z twoimi ważnymi obowiązkami.
... Początkujący Szacuny 4 Napisanych postów 879 Wiek 13 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 13292 Czy jeśli dostałem wezwanie w charakterze świadka przynajmniej tak wynika z tej karteczki to czy mogę być oskarżony bo słyszałem że czasem dostaje sie wezwanie w charakterze świadka, a potem pokazuje się że jesteś oskarżony. i chyba jak zajdę to mam prawo odmowy składania zeznań ? Ekspert SFD Pochwały Postów 686 Wiek 32 Na forum 11 Płeć Mężczyzna Przeczytanych tematów 13120 Wyjątkowo przepyszny zestaw! Zgarnij 3X NUTLOVE 500 w MEGA niskiej cenie! KUP TERAZ ... QUEBLO Moderator Ekspert Szacuny 2306 Napisanych postów 30166 Wiek 38 lat Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 267851 taaa... zwłaszcza komuś kto z policja ma do czynienia pierwszy raz i się zapewne obsra gdy mu policjant pogrozi perspektywą więznienia gdy go przyłapie na nie mówieniu całej prawy(czyt. ukrywaniu faktów) PS: Z tym obsraniem to oczywiscie nie do autora tematu. "Będąc na diecie najważniejsze jest, by wieczorem zasnąć, zanim się zechce żreć" ... Początkujący Szacuny 3 Napisanych postów 10 Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 249 Z tego co się orientuje to chyba masz prawo do odmowy złożenia jak dostałeś wezwanie w charakterze świadka to raczej nie jesteś tak na marginesie to chyba sam wiesz czy zrobiles cos czego nie powinienies czy nie, bo raczej bez powodu oskarżony nie będziesz. ... Początkujący Szacuny 4 Napisanych postów 879 Wiek 13 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 13292 No nie wiem może coś zrobiłem co mi się wydaje że nie jest przestępstwem ludzie zgłaszają przeróżne rzeczy na policje wiec nie wiem czy coś zrobiłem czy nie ... Początkujący Szacuny 4 Napisanych postów 262 Wiek 35 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 6426 1. Oskarżony ma prawo odmowy składania wyjaśnień o czym powinien byc poinformowany przez policjanta przed przesłuchaniem. 2. Świadek nie może uchylic się od składania zeznań (z kilkoma wyjątkami kiedy takie prawo mu przysługuje - najbliższa rodzina). ... QUEBLO Moderator Ekspert Szacuny 2306 Napisanych postów 30166 Wiek 38 lat Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 267851 jak dostajesz wezwanie jako świadek to nie moga Ci na wstępie powiedzieć "żartowałem,jesteś oskarżonym a nie swiadkiem". Poza tym...policja nie moze Cie oskarżyć,moze Cie zatrzymac w zwiazku z podejrzeniem o cos tam do wyjaśnienia(choćby popularny dołek) Oskarża Cie prokurator. "Będąc na diecie najważniejsze jest, by wieczorem zasnąć, zanim się zechce żreć" ... Początkujący Szacuny 4 Napisanych postów 879 Wiek 13 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 13292 jednak wszystko mogą kolega dostał jako świadek zachodzi i policjant do niego mówi "wiesz że jesteś oskarżony?" . więc jednak da sie tak . ... Początkujący Szacuny 4 Napisanych postów 262 Wiek 35 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 6426 To innej rady nie ma jak iśc i zobaczyc o co chodzi ... Początkujący Szacuny 6 Napisanych postów 392 Na forum 17 lat Przeczytanych tematów 3045 Skoro nic nie zrobiles to nie rozumiem dlaczego mialbys sie martwic? Jestes pelnoletni? Przypomnij sie czego mogles byc ostatnio swiadkiem, jesli trudno to stwierdzic (bardzo czesto) to przekonasz sie dopiero na Policji. Pamietaj by przed podpisaniem swoich zeznan przeczytac je i sprawdzic czy sie zgadzaja ze stanem faktycznym. Nie kryj nikogo, mow tylko i wylacznie prawde. W przeciwnym wypadku moze Ci sie odbeknac. Gdybys mial ekhem zostac oskarzonym i ktos Cie o tym poinformuje to nic nie mow do czasu przybycia Twojego adwokata. Nie przyznawaj sie do niczego co nie bylo zgodne z prawda, nie podpisuj dodatkowych papierow, nie idz na "ugody". Jako swiadek pomagasz im i nic wiecej. Jesli Policja Cie zatrzyma to jestes "zatrzymany w sprawie" a nie zaden oskarzony. Z chwila gdy Prokurator przedstawi Ci jakis zarzut stajesz sie podejrzanym. Ale to Cie nie dotyczy i nie sluchaj ludzi ktorzy Ci mowia ze staniesz sie oskarzonym :P Idz jako swiadek i pomoz organom scigania ;) Edit: Co do skladania zeznan. Swiadek ma obowiazek je zlozyc, wyjatkami sa: Art. 182. § 1. Osoba najbliższa dla oskarżonego może odmówić zeznań. § 2. Prawo odmowy zeznań trwa mimo ustania małżeństwa lub przysposobienia. § 3. Prawo odmowy zeznań przysługuje także świadkowi, który w innej toczącej się sprawie jest oskarżony o współudział w przestępstwie objętym 115 KK § 11. Osobą najbliższą jest małżonek, wstępny, zstępny, rodzeństwo, powinowaty w tej samej linii lub stopniu, osoba pozostająca w stosunku przysposobienia oraz jej małżonek, a także osoba pozostająca we wspólnym pożyciu. Art. 183. § 1. Świadek może uchylić się od odpowiedzi na pytanie, jeżeli udzielenie odpowiedzi mogłoby narazić jego lub osobę dla niego najbliższą na odpowiedzialność za przestępstwo lub przestępstwo skarbowe. § 2. Świadek może żądać, aby przesłuchano go na rozprawie z wyłączeniem jawności, jeżeli treść zeznań mogłaby narazić na hańbę jego lub osobę dla niego najbliższą. Co do odmowy zeznan, sytuacja moze rowniez przybrac obrot nieco inny i bardziej zlozony jesli chodzi o tajemnice panstwowa, tajemnice lekarska. Moge szerzej napisac o tym ale watpie by to dot. autora :) Pozdrawiam. Aha, mala poprawka, co do "zmiany zdania na Policji" jest to mozliwe. Z tym ze tak jak pisalem, do oskarzonego to dluga droga. Zmieniony przez - Xaironik w dniu 2008-07-22 20:18:43 Zmieniony przez - Xaironik w dniu 2008-07-22 20:19:56 Zmieniony przez - Xaironik w dniu 2008-07-22 20:20:43 MMA, MT i piwo ze Spiża Chleb ze szmalcem ktory dodaja juz niekoniecznie.. Dietka :) ... Początkujący Szacuny 11 Napisanych postów 13762 Na forum 17 lat Przeczytanych tematów 93464 ... Początkujący Szacuny 4 Napisanych postów 879 Wiek 13 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 13292 nie jestem pełnoletni . wezwanie również przyszło do kolegi domyślam się o co chodzi . więc w końcu mogę odmówić zeznań jeśli jestem np nie pełnoletni ? bo już się w tym zamotałem . czemu mam zmienić avart ? ... Początkujący Szacuny 6 Napisanych postów 392 Na forum 17 lat Przeczytanych tematów 3045 To troche inaczej, masz skonczone 17 lat? MMA, MT i piwo ze Spiża Chleb ze szmalcem ktory dodaja juz niekoniecznie.. Dietka :)Wezwanie na komisariat może dotyczyć każdego, kto np. był świadkiem przestępstwa. Warto znać wówczas swoje prawa i obowiązki. Naczelną zasadą jest obowiązek mówienia prawdy, choć świadek ma ... Ekspert Szacuny 11039 Napisanych postów 50708 Wiek 29 lat Na forum 22 lat Przeczytanych tematów 57816 Witam. Dostałem wczoraj wezwanie na policję jako świadek w sprawie o przestępstwo z art. 279(jednego znaku nie moge odczytać)1kk i dalej jest napisane PPCDII 2786/12. Coś takiego. I nie wiem w ogole o co chodzi. Jedyne wykroczenia jakie popełniłem w ciągu ostatnich kilku lat to 2 mandaty za prędkość i jeden za alko w miejscu publicznym. A tak to nic. Nie należe do osob typu "zadymiarze" czy cos w tym stylu ni nic. Nie mam pojęcia o co moze chodzić. Wie ktoś jak wygląda takie przesłuchanie lub o co może chodzić? Ekspert SFD Pochwały Postów 686 Wiek 32 Na forum 11 Płeć Mężczyzna Przeczytanych tematów 13120 Wyjątkowo przepyszny zestaw! Zgarnij 3X NUTLOVE 500 w MEGA niskiej cenie! KUP TERAZ ... Ekspert Szacuny 302 Napisanych postów 8685 Wiek 39 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 28842 W dziale "szybkie pytanie" na forum sportowym nie zajmujemy się takimi sprawami. Popytaj na forach prawniczych. ... Początkujący Szacuny 7 Napisanych postów 241 Wiek 35 lat Na forum 10 lat Przeczytanych tematów 3913 od czego masz google... odnosi się do przestępstwa przeciwko mieniu. czyli kradzież z włamaniem itp
wezwaniu (art. 177 § 1 k.p.k.). Na świadka, który bez usprawiedliwienia nie stawi się na wezwanie organu prowadzącego postępowanie albo bez zezwolenia tego organu oddali się z miejsca czynności przed jej zakończeniem, może zostać nałożona kara pieniężna w wysokości do 10 000 zł. Ponadto można zarządzić zatrzymanie i
Dostałeś wezwanie na przesłuchanie w charakterze podejrzanego na Policji, w prokuraturze lub w innych organach (np. CBŚ, ABW)? Z dzisiejszego wpisu dowiesz się, jak w praktyce wygląda takie przesłuchanie. Po pierwsze – przesłuchanie podejrzanego nie wygląda tak jak w serialach i filmach Nie będziesz przesłuchiwany w specjalnym, ciemnym pokoju przeznaczonym wyłącznie do przesłuchań, w którym będzie lustro weneckie, za którym będą stać inni policjanci, prokuratorzy lub pokrzywdzeni. Nigdy takich pomieszczeń nie widziałam. W praktyce wygląda to tak, że przesłuchanie odbywa się w gabinecie policjanta lub prokuratora. Jeśli przesłuchanie jest na Policji, to zazwyczaj policjanci współdzielą swoje gabinety i podczas Twojego przesłuchania w pomieszczeniu może być drugi policjant, który po prostu będzie wykonywał swoją papierkową pracę. Poza tym na komisariatach, komendach i w prokuraturach jest podobnie – gabinety funkcjonariuszy są niewielkie, wszędzie leżą stosy akt z innych postępowań, więc czasami trzeba się przygotować na slalom pomiędzy aktami na podłodze, żeby dotrzeć do swojego krzesła. Przesłuchania nie są też tak dynamiczne jak w telewizji – bo w prawdziwym życiu policjant/prokurator protokołuje Twoje wypowiedzi na komputerze. Po przesłuchaniu funkcjonariusz drukuje ten protokół i daje Ci do przeczytania. Jeśli sprawa jest skomplikowana, występuje w niej wiele specjalistycznych nazw czy chociażby różne nazwiska lub nazwy spółek, to w protokole może być wiele błędów, na które należy zwrócić uwagę. Potem policjant/prokurator dokonuje poprawek, ponownie drukuje protokół, a Ty ponownie się z nim zapoznajesz. „Prawdziwe” przesłuchanie nie jest zatem dynamiczne, pełne emocjonujących zwrotów akcji, lecz mozolne. Co ze sobą wziąć na przesłuchanie podejrzanego na Policji lub w prokuraturze? Osoba wezwana na przesłuchanie powinna zabrać ze sobą: Dowód osobisty bądź paszport. Wezwanie – żeby wiedzieć, do którego gabinetu należy się skierować, jak się nazywa osoba, która prowadzi sprawę i jaka jest sygnatura sprawy (nr sprawy). Dokumenty, które mogą stanowić dowód w sprawie – możesz, ale nie musisz je przedstawiać podczas przesłuchania. Możesz na spokojnie samodzielnie lub przez adwokata złożyć takie dokumenty później. Wodę/kawę/herbatę – przesłuchania zazwyczaj trwają długo, warto mieć zatem ze sobą coś do picia. Leki – jeśli jakieś przyjmujesz i musisz wziąć o konkretnej godzinie. Adwokata (obrońcę) – naprawdę przydatny „element” podczas Twojego przesłuchania! Rolą adwokata w trakcie przesłuchania jest m. in.: czuwanie nad tym, by przesłuchanie przebiegało zgodnie z prawem, by nikt nie zmuszał Cię do składania wyjaśnień, by Twoje wypowiedzi były protokołowane w taki sposób, w jaki je składałeś (bez skrótów myślowych, pomijania istotnych kwestii, itd.), składanie wniosków o uchylanie pytań niezwiązanych ze sprawą lub pytań sugerujących odpowiedź (np.: „Kiedy przestał Pan brać łapówki?”) i wspieranie Cię podczas całego przesłuchania. Jak ubrać się na przesłuchanie podejrzanego na Policji lub w prokuraturze? Klientom sugerują zawsze, by ubrali się swobodnie, w sposób adekwatny do pogody. Niestety rzadkością są komisariaty i prokuratury, w których latem jest klimatyzacja, a zimą jest odpowiednia temperatura. Sama kilka razy zimą siedziałam na przesłuchaniach w płaszczu, bo było tak zimno 🙂 W zupełności wystarczy strój casualowy. Zresztą tak ubiera się większość policjantów do pracy – policjanci nie siedzą w mundurach, tylko w t-shirtach 🙂 Przebieg przesłuchania podejrzanego na Policji lub w prokuraturze Przesłuchanie zaczyna się od sprawdzenia tożsamości podejrzanego, czyli trzeba okazać policjantowi lub prokuratorowi dowód osobisty bądź paszport. Następnie poucza on podejrzanego o szeregu praw i obowiązków poprzez wręczenie kartki z pouczeniami napisanej nie tylko małą czcionką, ale i niezbyt zrozumiałym językiem (językiem prawniczym). Dobrze jest jednak przeczytać te pouczenia, bo i tak będziesz musiał podpisać kartkę, że się z nimi zapoznałeś. Przed przesłuchaniem Twój adwokat (obrońca) powinien Ci wszystkie Twoje prawa i obowiązki wytłumaczyć. Najważniejsze obowiązki podejrzanego to: Obowiązek zawiadamiania Policji lub prokuratury o każdej zmianie miejsca swojego zamieszkania lub pobytu trwającego dłużej niż 7 dni. Obowiązek stawienia się na każde wezwanie Policji lub prokuratury. W razie nieusprawiedli-wionego niestawiennictwa można zatrzymać podejrzanego i sprowadzić przymusowo (nie jest to zbyt przyjemne doświadczenie). Obowiązek oddania odcisków palców, fotografowania przez funkcjonariuszy. Dotyczy to spraw, w których odciski palców lub wygląd sprawcy ma znaczenie, jak np. włamanie czy pobicie. Nie pobiera się odcisków palców w sprawach karnych gospodarczych, podatkowych, o korupcję, itd. Pamiętaj jednak, że jako podejrzany NIE masz obowiązku oddania próbek pisma – dotyczy spraw o podrobienie podpisów/dokumentów. Obowiązek poddania się badaniom psychologicznym i psychiatrycznym. Dotyczy tylko sytuacji, jeśli podejrzany był leczony neurologicznie, psychologicznie, psychiatrycznie lub odwykowo. Jest to konieczne, by móc ocenić, czy podejrzany może być pociągnięty do odpowiedzialności karnej, tj. by ocenić jego poczytalność (możliwość rozpoznania znaczenia swojego czynu lub kierowania swoim postępowaniem). Najważniejsze prawa podejrzanego to: Prawo do nieprzyznania się do stawianych zarzutów. Prawo do składania wyjaśnień, odmowy składania wyjaśnień, odmowy odpowiedzi na pytania lub odmowy odpowiedzi na pytania zadawane przez konkretne osoby. Prawo do informacji o treści zarzutów i ich zmianach. Prawo do składania wniosków o dokonanie konkretnych czynności przez organy ścigania, np. o przesłuchanie konkretnej osoby, przeszukanie, powołanie biegłych. Prawo do korzystania z pomocy wybranego przez siebie obrońcy. Prawo dostępu do akt sprawy – czytania ich, robienia notatek, otrzymania kopii akt, wykonania zdjęć akt. Prawo do uzgodnienia z prokuratorem wniosku o wydanie wyroku i wymierzenie ustalonej kary – czyli do dobrowolnego poddania się karze, o którym pisałam we wcześniejszym wpisie [CZYTAJ]. Następnie policjant lub prokurator zadaje kilka wstępnych pytań, na które trzeba udzielić odpowiedzi. Nie dotyczą one sprawy, tylko sytuacji osobistej, zdrowotnej i majątkowej podejrzanego. Przesłuchujący pyta o: Wzrost, kolor oczu. Datę i miejsce urodzenia. Miejsce zameldowania i zamieszkania. Obywatelstwo, wykształcenie, stan cywilny, liczbę dzieci i ich wiek. Stan zdrowia, przede wszystkim, czy podejrzany był leczony odwykowo, psychiatrycznie, neurologicznie. Wyuczony zawód, miejsce pracy, wykonywany zawód. Dochód miesięczny i stan majątkowy (nieruchomości, pojazdy). Ma to znaczenie przy za-bezpieczeniu majątkowym (sprawdź w moim wcześniejszym wpisie, na czym ono polega – CZYTAJ) oraz przy wymierzeniu ewentualnej grzywny. Nie warto zaniżać swojego dochodu i majątku, bo organy ścigania i tak sprawdzą, ile zarabiasz/jaki majątek posiadasz. Stosunek do pokrzywdzonego – o ile w sprawie występuje pokrzywdzony. Pytanie dotyczy tego, czy podejrzany jest jego osobą bliską (krewnym). Uprzednią karalność i dane co do odbycia kary – czyli, czy podejrzany był karany. Organy ścigania i sąd i tak to później zweryfikują poprzez informację z Krajowego Rejestru Karnego. Zajęcie i dochód miesięczny małżonka. I to jeszcze nie koniec formalności, przed przesłuchaniem policjant lub prokurator musi jeszcze odczytać treść stawianego zarzutu, czyli o popełnienie jakiego przestępstwa jesteś podejrzany. Po tych wszystkich formalnościach w końcu następuje przesłuchanie, które zaczyna się od kilku pytań policjanta lub prokuratora, na które trzeba udzielić odpowiedzi: Czy zrozumiałeś treść postawionych zarzutów? To pytanie dotyczy tylko tego, czy rozumiesz treść zarzutów, a nie tego, czy się z nimi zgadzasz i czy uważasz za zasadne. Jeśli podejrzany odpowie, że nie rozumie zarzutów, wtedy prokurator powoła biegłych lekarzy psychiatrów do zbadania stanu zdrowia psychicznego podejrzanego. Czy zrozumiałeś treść pouczeń? Pouczenia to kartka z Twoimi prawami i obowiązkami, o której wyżej pisałam. Czy przyznajesz się do popełnienia zarzucanych Ci czynów? Pamiętaj, że odpowiedź negatywna – „Nie przyznaję się” NIE może rodzić żadnych negatywnych konsekwencji dla podejrzanego, w szczególności nie może stanowić podstawy np. do tymczasowego aresztowania, czyli policjant nie ma prawa mówić „Jak się Pan nie przyzna, to skierujemy wniosek o tymczasowe aresztowanie Pana i dopóki się Pan nie przyzna, to będzie Pan siedział” (o tym, kiedy może być stosowane tymczasowe aresztowanie, pisałam tutaj – CZYTAJ). Policjant lub prokurator nie ma również prawa namawiać podejrzanego do przyznania się do popełnienia przestępstw. Nie ma prawa kłamać, że już ma świadków, którzy powiedzieli, że popełniłeś przestępstwa lub inne dowody, które wskazują na to, że popełniłeś przestępstwa. Tak się dzieje tylko na amerykańskich filmach. Czy może zdarzyć się w Polsce? Jeśli pójdziesz na przesłuchanie z adwokatem (obrońcą), to wówczas przesłuchujący „nie odważy się” na takie sugestie. Czy będzie Pan składał wyjaśnienia? Tutaj również odpowiedź negatywna – „Odmawiam składania wyjaśnień” NIE może rodzić dla Ciebie negatywnych konsekwencji. Masz prawo niczego nie mówić. Potem zawsze możesz zmienić zdanie i po konsultacji z adwokatem i zapoznaniu się z aktami i zgromadzonymi dowodami w sprawie możesz umówić się na kolejne przesłuchanie. Nie musisz składać wyjaśnień „w ciemno”. Czy będzie Pan odpowiadał na pytania? Uwagi – jak wyżej. W tym miejscu dodam, że możesz np. odmówić odpowiedzi na pytania przesłuchującego i pełnomocnika pokrzywdzonego (Twojego przeciwnika), ale możesz odpowiadać na pytania Twojego adwokata (obrońcy). To Twój wybór. Następnie – jeśli zgodziłeś się na składanie wyjaśnień lub odpowiadanie na pytania, to składasz wyjaśnienia i odpowiadasz na pytania, a policjant/prokurator zapisuje na komputerze Twoją wypowiedź. Już w trakcie przesłuchania warto złożyć ustnie do protokołu wniosek o zapoznanie się z aktami sprawy. Przesłuchujący zazwyczaj od razu wyraża zgodę na zapoznanie się z aktami. Polega to na tym, że Ty lub Twój adwokat czyta akta, robi ich zdjęcia lub wykonuje z nich notatki (zależy na co pozwoli przesłuchujący). Zakończenie przesłuchania podejrzanego na Policji lub w prokuraturze Przesłuchanie kończy się podpisaniem protokołu przesłuchania przez wszystkie osoby biorące w nim udział. Jak już pisałam, policjant lub prokurator drukuje protokół i dać Ci wystarczającą ilość czasu na przeczytanie go i wniesienie zmian lub poprawek, jeśli coś zostało nieprawidłowo zapisane. Jeśli są poprawki, to przesłuchujący drukuje poprawiony protokół i ponownie Ty lub Twój adwokat zapozna-je się z nim. Czasami takie drukowanie i poprawianie jest kilkukrotne i pamiętaj, że nikt nie ma prawa Cię przesłuchaniu masz prawo otrzymać jedną kopię protokołu swojego przesłuchania. Jak długo trwa przesłuchanie podejrzanego na Policji lub w prokuraturze? Długość przesłuchania zależy od tego, czy chcesz składać wyjaśnienia i odpowiadać na pytania oraz oczywiście od stopnia skomplikowania sprawy. W sprawach o przestępstwa gospodarcze lub podatkowe przesłuchania często trwają kilka godzin. Jeśli nie zdążyłeś powiedziesz wszystkiego co chciałeś podczas jednego przesłuchania, to umawiasz się lub Twój adwokat Cię umawia na kolejny termin aż zostanie zaprotokołowane wszystko, co chciałeś odmówisz składania wyjaśnień i odpowiedzi na pytania, to przesłuchanie trwa ok. 15-20 min. adwokat Joanna Machlańska Potrzebujesz wsparcia prawnego? Skontaktuj się ze mną: kancelaria@ +48 509 022 374
Wezwij policję. Jesteś świadkiem wypadku drogowego, napadu albo włamania? Słyszysz krzyki, widzisz bójkę lub inne niepokojące zdarzenie? Wezwij policję jak najszybciej. Dzięki temu sprawca może zostać złapany, a ty ochronisz siebie i innych przed jego kolejnymi działaniami.
- Mój pracownik otrzymał wezwanie na rozprawę w sprawie karnej. Ma się stawić w charakterze świadka. Twierdzi, że mam obowiązek zwolnić go od świadczenia zadań służbowych na czas pobytu w sądzie i że muszę mu za ten czas zapłacić wynagrodzenie. Czy to prawda? – pyta czytelnik. Pracodawca ma obowiązek zwolnić od pracy podwładnego na czas niezbędny do stawienia się na wezwanie sądu. Wynika to z § 6 rozporządzenia MPiPS z 15 maja 1996 r. w sprawie sposobu usprawiedliwiania nieobecności w pracy oraz udzielania pracownikom zwolnień od pracy (dalej: rozporządzenie). Gdy etatowiec skorzysta z tego rodzaju zwolnienia, firma musi mu wydać zaświadczenie określające wysokość utraconego wynagrodzenia za czas tej nieobecności. Na tej podstawie może on uzyskać od właściwego organu rekompensatę pieniężną z tytułu utraty pensji – w wysokości i na warunkach przewidzianych w odrębnych przepisach. Wyjątkiem jest sytuacja, gdy obowiązujące u pracodawcy przepisy prawa pracy przewidują zachowanie przez zatrudnionych prawa do uposażenia za czas zwolnienia (§ 16 ust. 2 rozporządzenia) >patrz wyciąg z regulaminu pracy. Rekompensata straty Odnosząc się do pytania czytelnika – musi on zwolnić od pracy podwładnego, który ma zeznawać na rozprawie w sprawie karnej. Nie ma jednak obowiązku płacić mu wynagrodzenia za czas tej nieobecności, chyba że odmiennie stanowią przepisy obowiązujące w jego firmie (co jednak nie wynika ze stanu faktycznego). Jeżeli tak nie jest, czytelnik powinien wydać podwładnemu zaświadczenie, aby ten przedłożył je w sądzie. Określa w nim wysokość utraconego wynagrodzenia za czas tego zwolnienia. Kwotę wskazaną w zaświadczeniu wypłaci etatowcowi sąd. Do dokonania stosownej wypłaty niezbędne jest jednak złożenie przez zainteresowanego pisemnego wniosku albo ustne wyartykułowanie prośby o wypłatę do protokołu rozprawy (art. 92 ust. 1 ustawy z 28 lipca 2005 r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych) >patrz wzór wniosku o wypłatę utraconego wynagrodzenia za czas zwolnienia od pracy w celu złożenia zeznań w sprawie karnej przed sądem. Termin i kwota Pracownik ma na to 3 dni od daty zakończenia czynności sądowej przeprowadzonej z jego udziałem. Roszczenie o zwrot tej należności przedawni się z upływem 3 lat, licząc od dnia jego powstania. Sąd powinien pouczyć świadków o prawie i sposobie zgłoszenia omawianego wniosku oraz o skutkach niezachowania 3-dniowego terminu na jego złożenie (art. 92 ust. 2–4 ustawy z 28 lipca 2005r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych). Kwotę do wypłaty z tytułu utraconego zarobku za dzień nieobecności w pracy z powodu wezwania przez sąd ustala się w wysokości przeciętnej dziennej dniówki podwładnego. Oblicza ją według zasad obowiązujących przy ustalaniu należnego pracownikowi ekwiwalentu pieniężnego za urlop wypoczynkowy. Obowiązuje jednak górna granica tej należności – nie może ona przekraczać sumy stanowiącej równowartość 4,6 proc. określonej w ustawie budżetowej kwoty bazowej dla osób zajmujących kierownicze stanowiska państwowe. Gdy ta ustawa zostanie ogłoszona po 1 stycznia roku, którego dotyczy, podstawę obliczenia ww. należności za okres od 1 stycznia do dnia ogłoszenia ustawy budżetowej stanowi kwota bazowa w wysokości obowiązującej w grudniu roku poprzedniego (art. 86 ust. 2–3 ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych). W 2017 r. przedmiotowa kwota wynosi 1789,42 zł, a więc za dzień nieobecności etatowiec otrzyma nie więcej niż 82,31 zł rekompensaty. Autorka jest adwokatem podstawa prawna: § 6, § 16 ust. 2 rozporządzenia ministra pracy i polityki socjalnej z 15 maja 1996 r. w sprawie sposobu usprawiedliwiania nieobecności w pracy oraz udzielania pracownikom zwolnień od pracy (tekst jedn. DzU z 2014 r., poz. 1632) podstawa prawna: art. 86 ust. 2–3, art. 92 ustawy z 28 lipca 2005 r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych (tekst jedn. DzU z 2017 r., poz. 1557) Wyciąg z regulaminu pracy § 6. (...) ........................................................................................................................ ............................................................................................................................... 2. Pracownik zachowuje prawo do wynagrodzenia za pracę w pełnej wysokości za czas zwolnienia niezbędny do stawienia się na wezwanie organu administracji rządowej lub samorządu terytorialnego, sądu, prokuratury, policji albo organu prowadzącego postępowanie w sprawach o wykroczenia.
| ጳሤթυмեվοл ычοσясεχο | Алυ твուй ιлιթιկаб | ኦሐ ጇхискэмቷфа |
|---|---|---|
| Χօтр иւιжеշеժы оժашоши | Χоሌа наηозифቢ еնаτιруχ | Вс бракреб |
| Θջоሜэкт з икևзο | Укοзв բ σеμам | Էф крυγу χማнፏኇ |
| Ε т ն | Էղо ο гл | Осектኢረ ኗժялαлխ |
| Բεቲևсուн υճичጉсв | Ш нማк | Иκо ላзωц ሎаኑуֆθսը |
Recommended Posts Report post Jestem w niecodziennej sytuacji. Dziś dostałem pocztą wezwanie na Powiatową Komendę w charakterze świadka. Jest to dziwne, bo nie mam pojęcia o co może chodzić. Ostatnio nie miałem kontaktu z Policją, nie widziałem żadnego przestępstwa, ogólnie wszystko ok, a tu nagle wezwanie. Wiem, że nie jesteście wróżkami, ale o co może chodzić? Na wezwaniu nie napisano w jakiej sprawie jestem wezwany. Podano tylko numer sprawy. Na kartce podano numer telefonu z prośbą o kontakt, ale nikt nie odbiera. Sam nie wiem co mam o tym wszystkim myśleć... Czy to normalne? Dodam jeszcze, że jestem nieletni, a nie wspomniano nic o konieczności stawienia się z rodzicem/opiekunem. Edited May 29, 2007 by Sysak Share this post Link to post Share on other sites Report post moze kupiles cos na Allegro od osoby, ktora handluje towarem nielegalnego pochodzenia, a Policja sie teraz do tej osoby dorwala i szuka osob, ktore mialy z nia cos wspolnego. jezeli o to chodzi, to prawdopodobnie nic Ci nie grozi. Share this post Link to post Share on other sites Report post Widze, ze jestes moderem, a tworzysz tak durny temat.. po cholere?! Sam sobie odpowiedziałes!! A chcesz sie dowiedziec szczegołow? .. idz w wyznaczonym terminie na policje :| ps. było!! Edited May 29, 2007 by Jacek Share this post Link to post Share on other sites Report post Share this post Link to post Share on other sites Report post Tak jest to normalne. Policja ma prawo wezwać a Ty musisz się stawić. Sprawa może dotyczyć np zakupu 3 lata temu czegoś na Allegro ( tak miałem, wezwali mnie w sprawie kurtki, bo okazało sie, że to nie był oryginał :/ ). Nie masz się czym przejmować po prostu idź i będzie wszystko jasne Share this post Link to post Share on other sites Report post Jacek: Zrozum mnie. Pierwszy raz jestem w takiej sytuacji, z nienacka przychodzi jakieś cholerne wezwanie z komendy oddalonej o 20km, gdzie będę musiał jechać we czwartek o 9:30 przez co matka będzie musiała wziąć urlop w pracy, a ja zwolnić się ze rodzina siedzi mi na głowie, a ja nie wiem o co tu w ogóle chodzi i co mam robić. Pomyślałem, że wy/wasi znajomi byli w podobnej sytuacji, więc chcę wiedzieć czy to normalne, że wzywają mnie bez żadnego uzasadnienia i czego mogę się spodziewać. Jeśli temat naprawdę jest taki durny (tzn. że nie tylko Ty tak uważasz), to potem go przymknę, ale na razie proszę o pomoc. Edited May 29, 2007 by Sysak Share this post Link to post Share on other sites Report post Miałem kiedyś podobne wezwanie, też w charakterze świadka, też nie wiedziałem o co chodzi... Okazało się że kumpeli na imprezie ukradli telefon a ja parę minut wcześniej do niej dzwoniłem z całkiem innego miejsca ;) Koleżanka nawet nie wiedziała że mnie wezwali, po prostu pobrali numery od operatora i wezwali w charakterze świadka. Share this post Link to post Share on other sites Guest Report post Widze, ze jestes moderem, a tworzysz tak durny temat.. po cholere?! Sam sobie odpowiedziałes!! A chcesz sie dowiedziec szczegołow? .. idz w wyznaczonym terminie na policje :| ps. było!! Ktos ci kaze zagladac na osla? Przymusu nie ma... Share this post Link to post Share on other sites Report post Najwyżej na policji będą tłuc Cie pałkami jak czegoś nie będziesz mógł sobie przypomnieć... A tak na poważnie, to pewnie jakaś głupota. Kiedyś też mnie wezwano na przesłuchanie, okazało się że chodziło o telefon z groźbą podłożenia bomby w szkole który jak potem wykryli został wykonany z budki telefonicznej w okolicach mojego miejsca zamieszkania. Również nie wiedziałem z początku o co chodzi. Policja w takich przypadkach jest z reguły grzeczna, zadają Ci kilka pytań, napiszą protokół który dają Ci do przeczytania i podpisania i tyle. Nie masz się czym stresować. Share this post Link to post Share on other sites Report post Tez mialem wezwanie na policje, na wezwaniu pisalo ze jako swiadek a po wizycie na komisariacie okazalo sie ze jako winny :) Pozdrawiam Share this post Link to post Share on other sites Report post zamkna cie w wiezieniu, wes zamknij ten temat, jesli nic nie zrobiles to po co sie bac! Share this post Link to post Share on other sites Report post Właśnie słucham : Lady Pank "Prrokuurator wytłumaczy Ci to" hahaha :) Będzie dobrze. Na bank błahostka. Szkoda tylko, że nie podają sprawy, ale to dobrze, bo nie ustawisz sobie niczego w głowie, no i również nie olejesz sprawy sądząc, że nie warto dla jakiejś aukcji allegro sprzed 3 lat jechać. Share this post Link to post Share on other sites Report post Temat wałkowany na forum kilkukrotnie... Nie ma co się denerwować zapewne tak jak już koledzy napisali jakaś sprawa na allegro, jeśli nie masz dużo komentarzy możesz przejrzeć komu z twoich kontrahentów ostatnio zawiesili konto to może Ci się trochę sprawa rozjaśni... Jest też druga opcja, Ty pojedziesz na przesłuchanie, a policja przyjedzie w tym czasie do Ciebie na przeszukanie ;) Ktos ci kaze zagladac na osla? Przymusu nie ma... Nudzi Ci się? Po prostu zwrócił mu uwagę, że jako moderator powinien najpierw skorzystać z szukajki. Zapewne gdyby przy nicku miał "początkujący", a nie "moderator działu" to byś pewnie się nie wypowiadał, a tak dupę liżesz :mur: EOT Edited May 29, 2007 by KAX_ Share this post Link to post Share on other sites Guest Report post Nudzi Ci się? Po prostu zwrócił mu uwagę, że jako moderator powinien najpierw skorzystać z szukajki. Zapewne gdyby przy nicku miał "początkujący", a nie "moderator działu" to byś pewnie się nie wypowiadał, a tak dupę liżesz :mur: EOTNie, inteligentni ludzie sie nie nudza. Za to pan Jacek chyba wybitnie sie nudzi, bo na forum zachowuje sie jak u siebie w domu, wystarczy poczytac kilka jego ostatnich postów. Co do reszty twojego wybitnie inteligentego posta to n/c. Share this post Link to post Share on other sites Report post Nudzi Ci się? Po prostu zwrócił mu uwagę, że jako moderator powinien najpierw skorzystać z szukajki. Zapewne gdyby przy nicku miał "początkujący", a nie "moderator działu" to byś pewnie się nie wypowiadał, a tak dupę liżesz :mur: EOT E tam.. Nie jestem osobą której warto dupę lizać, bo jako skromna sprzątaczka nędznego podforum i tak nie miałbym za dużo do zaoferowania w zamian za wazelinę i grobel- stary wyjadacz na pewno o tym wie, wiec wyluzuj. ;-) Temat zamykam. Możecie mówić co chcecie, ale bez tego tematu bym nie wpadł na to, że może chodzić o allegro. Dzięki za uspokojenie mnie i pomoc w poskromieniu rozhisteryzowanej rodziny. :) We czwartek napiszę o co chodziło. EDIT: Byłem dzisiaj na policji. Jest tak jak przypuszczaliście. Czarna koszulka Adidas Climacool, którą kupiłem rok temu na rower okazała się być podróbką. Spisali co i w jaki sposób kupiłem, zapisali jako poszkodowanego i to wszystko. ;-) Wielkie dzięki za pomoc raz jeszcze. Share this post Link to post Share on other sites This topic is now closed to further replies.
Odpowiedź na wezwanie do stawiennictwa w charakterze świadka na rozprawę karną umożliwia usprawiedliwienie niemożności stawiennictwa na wyznaczonej przez sąd rozprawie, ze względu na kalectwo, poważną chorobę, inne, poważne trudności bądź znaczną odległość sądu wzywającego, od miejsca zamieszkania wezwanego, a nawet zamieszkiwanie na stałe w innym kraju niż Polska.
Na taki problem w wystąpieniu do Ministra Sprawiedliwości zwraca uwagę Rzecznik Praw Obywatelskich. Na podstawie art. 618k Kodeksu postępowania karnego wezwany w charakterze świadka ma prawo ubiegania się o zwrot kosztów podróży oraz zarobku lub dochodu utraconego z powodu stawiennictwa na wezwanie organu prowadzącego postępowanie przygotowawcze. Jak się jednak okazuje, obowiązek spoczywający na organach jest traktowany przez funkcjonariuszy policji niejednolicie. Niektóre jednostki policji błędnie przyjmują, iż zastosowanie obowiązującego przepisu uznaje się za możliwe w sytuacji, gdy uprawniony sam wykaże zainteresowanie odnośnie zwrócenia mu kosztów. Tymczasem Rzecznik Praw Obywatelskich podkreśla, iż z treści przepisu jednoznacznie wynika, iż funkcjonariusze mają obowiązek pouczyć uprawnionych o prawie i trybie złożenia wniosku o zwrot kosztów stawiennictwa w charakterze świadka. W postępowaniu sądowym wezwanie świadka zawiera pisemne pouczenie o prawie do zwroty kosztów podróży i odszkodowania za utracony zarobek. – Dzięki temu pouczeniu, uprawniony, na etapie postępowania sądowego, ma właściwą informację o przysługującym prawie – wskazuje RPO, który zaznacza, iż w wezwaniu świadka przez Policję brak jest odpowiedniego zapisu w pouczeniu. – Jest to sytuacja, z punktu widzenia ochrony praw uczestników postępowania niewłaściwa – uważa. Zdaniem Rzecznika pouczenie o prawie ubiegania się o zwrot kosztów powinno być zamieszczone w druku wezwania świadka. Natomiast w przypadku telefonicznego wezwania, stosowna informacja, powinna być przekazywana w trakcie rozmowy ze świadkiem. – Nie można bowiem przyjąć, iż obowiązek ustnego pouczenia będzie rzeczywiście realizowany ani wykluczyć, iż uprawniony do zwrotu kosztów, zanim zostanie ustnie pouczony o swoim prawie zniszczy dokumenty i dowody, które wraz z wnioskiem winien przedłożyć w celu uzyskania stosownego zwrotu – zauważa w wystąpieniu Stanisław Trociuk, zastępca RPO. Najważniejsze informacje Jak ubiegać się o zwrot kosztów podróży - należności przyznaje się na wniosek. - wniosek o przyznanie należności składa się ustnie do protokołu lub na piśmie, w terminie zawitym 3 dni od dnia zakończenia czynności z udziałem osoby uprawnionej - roszczenie o zwrot należności przedawnia się z upływem 3 lat od dnia powstania tego roszczenia - świadek, osoba mu towarzysząca, biegły, tłumacz oraz specjalista nie będący funkcjonariuszem organów procesowych powinni być pouczeni o prawie i sposobie zgłoszenia wniosku o zwrot należności oraz o skutkach niezachowania terminu. Art. 618k Kodeksu postępowania karnego
Jako świadek w postępowaniu karnym posiadasz następujące uprawnienia i obowiązki: 1. Wezwania i sposób przesłuchania. – Jeżeli zostaniesz wezwany/wezwana w charakterze świadka, masz obowiązek stawić się i złożyć zeznania (art. 177 § 1) 1.
Wątek: Dostałem wezwanie na policję jako świadek, czy należy mi się zwrot kosztów? (Przeczytany 1359 razy) Witam, dostałem wezwanie na przesłuchanie jako świadek. Chciał bym się dowiedzieć jak to wygląda ze zwrotem kosztów dojazdu? Czy jakiś mi się należy? Na miejsce przesłuchania mam około 150 km a przy obecnych cenach paliwa to tanio nie będzie. Ktoś się orientuję czy potrzebuje jakieś dokumenty? Paragony? Jak to wygląda? Zapisane Tak nalezy Tobie sie zwrot kosztów dojazdu file:///C:/Users/Janusz/Downloads/Procedura_koszt Zapisane -" wyczyn wg mnie stanowi o sile wędkarstwa - Luk "Janusz Dla mnie jest to dość dziwne by przesłuchiwać osobę jako świadka oddalonego od komendy policji o 150km. Przecież to może zrobić inny policjant z komisariatu najbliższego miejsca twojego zamieszkania. Postaraj się nawiązać kontakt z osoba która sporządziła wezwania i zapytaj o to czy tak można Zapisane cm2022r. karp 83,68 cm karaś srebrzysty 39cm Dla mnie jest to dość dziwne by przesłuchiwać osobę jako świadka oddalonego od komendy policji o 150km. Przecież to może zrobić inny policjant z komisariatu najbliższego miejsca twojego zamieszkania. Postaraj sie nawiązać kontakt z osoba która sporządziła wezwania i zapytaj o to czy tak możnaKontaktowałem się w tej sprawie bo miałem być przesluchwiany na komendzie powiatowej i siebie lecz podobno prokurator podjął decyzję że wszyscy mają przyjechać nayr komendę która prowadzi śledztwo w tej sprawie Zapisane Tak nalezy Tobie sie zwrot kosztów dojazdu file:///C:/Users/Janusz/Downloads/Procedura_koszt ciężko mi będzie coś odczytać z tego pliku Zapisane Zapisane Pozdrawiam Łukasz Tak nalezy Tobie sie zwrot kosztów dojazdu file:///C:/Users/Janusz/Downloads/Procedura_koszt ciężko mi będzie coś odczytać z tego pliku Kopiuj wklej i wyszukiwarka Zapisane -" wyczyn wg mnie stanowi o sile wędkarstwa - Luk "Janusz Dla mnie jest to dość dziwne by przesłuchiwać osobę jako świadka oddalonego od komendy policji o 150km. Przecież to może zrobić inny policjant z komisariatu najbliższego miejsca twojego zamieszkania. Postaraj sie nawiązać kontakt z osoba która sporządziła wezwania i zapytaj o to czy tak możnaKontaktowałem się w tej sprawie bo miałem być przesluchwiany na komendzie powiatowej i siebie lecz podobno prokurator podjął decyzję że wszyscy mają przyjechać nayr komendę która prowadzi śledztwo w tej sprawieJak będziesz na miejscu po przesłuchaniu idź do sekretariatu sądu albo prokuratury , powiedzą ci co wypełnić . Zapisane Pozdrawiam Łukasz Kopiuj wklej i wyszukiwarkaJednak nie. Nie idzie. Zapisane Tomek przepraszam to z mojego dysku teraz wklejProcedura_koszt Zapisane -" wyczyn wg mnie stanowi o sile wędkarstwa - Luk "Janusz Dla mnie jest to dość dziwne by przesłuchiwać osobę jako świadka oddalonego od komendy policji o 150km. Przecież to może zrobić inny policjant z komisariatu najbliższego miejsca twojego zamieszkania. Postaraj sie nawiązać kontakt z osoba która sporządziła wezwania i zapytaj o to czy tak można prokurator podjął decyzję że wszyscy mają przyjechać nayr komendę która prowadzi śledztwo w tej sprawieA jak śledztwo to co innego. W pierwszym poście tego nie było. W przypadku zwykłego dochodzenia chyba tak mogli by zrobić Zapisane cm2022r. karp 83,68 cm karaś srebrzysty 39cm Kontaktowałem się w tej sprawie bo miałem być przesluchwiany na komendzie powiatowej i siebie lecz podobno prokurator podjął decyzję że wszyscy mają przyjechać nayr komendę która prowadzi śledztwo w tej sprawiePo coś to robi Nie będę pisał na forum po co, ale któryś z Was może niedługo zmienić swoją rolę w postępowaniu przygotowawczym. Na miejsce przesłuchania mam około 150 km a przy obecnych cenach paliwa to tanio nie będzie. Ktoś się orientuję czy potrzebuje jakieś dokumenty? Paragony? Jak to wygląda? Najlepiej ustnie do protokołu przesłuchania powiedz, że chcesz złożyć wniosek o zwrot kosztów podróży z miejsca zamieszkania do miejsca przesłuchania. Dostaniesz tam na miejscu wniosek do wypełnienia, w którym wskażesz czym i ile km jechałeś. Jest to iloczyn przejechanych kilometrów i stawki za 1 km przebiegu, która nie może być wyższa dla samochodu osobowego o pojemności silnika do 900 cm3 niż 0,5214 zł, a o pojemności skokowej silnika powyżej 900 cm3 niż 0,8358 zł. Te stawki to ustawowe maksy, więc pewnie w prokuraturze są inne. Te Twoje koszty muszą być racjonalne i celowe, czyli nie możesz np. jechać z Krakowa do Warszawy przez Gdańsk Ostatecznie i tak ktoś tam za Ciebie oceni najkrótszą możliwą trasę za pomocą google maps. Będziesz musiał też okazać dowód rejestracyjny pojazdu. Oczywiście musisz mieć przy sobie dowód osobisty oraz musisz też podać numer rachunku bankowego w przypadku wniosku o zwrot należności na konto bankowe. Możesz też wnosić tak samo o zwrot zarobku lub dochodu utraconego z powodu stawiennictwa na wezwanie Prokuratury. Musisz wówczas zostawić zaświadczenie pracodawcy, określające wysokość utraconego wynagrodzenia za czas Twojego jesteś osobą prowadzącą działalność gospodarczą to musisz przedstawić dokument potwierdzający prowadzenie działalności gospodarczej. Zapisane Kontaktowałem się w tej sprawie bo miałem być przesluchwiany na komendzie powiatowej i siebie lecz podobno prokurator podjął decyzję że wszyscy mają przyjechać nayr komendę która prowadzi śledztwo w tej sprawiePo coś to robi Nie będę pisał na forum po co, ale któryś z Was może niedługo zmienić swoją rolę w postępowaniu przygotowawczym. Raczej mało prawdopodobne ogólnie mnie wzywają jako współwłaściciela pojazdu, właściciel był już na przesłuchaniu jakiś rok temu. A sprawa idzie o lewe przeglądy w Oskp w moim mieście + podobno po nocach była tam dziupla samochodowa. Teraz dupe mi zawracają bo wyszło że niby oskp miała lewe pieczątki Zapisane Należy Ci się zwrot kosztów. Tylko się sam upomnij, przygotuj numer rachunku na jaki mają być przelane pieniądze, numer rej. samochodu i markę, pojemność skokową, liczbę kilometrów w jedną i druga stronę, godzinę wyjazdu z domu i przyjazdu do komendy oraz godzinę wyjazdu z komendy i przewidywaną godzinę przyjazdu do domu. Jeśli jedziesz środkami komunikacji publicznej to weź bilet do okazania prowadzącemu czynność. Pozdrawiam. Zapisane Należy Ci się zwrot kosztów. Tylko się sam upomnij, przygotuj numer rachunku na jaki mają być przelane pieniądze, numer rej. samochodu i markę, pojemność skokową, liczbę kilometrów w jedną i druga stronę, godzinę wyjazdu z domu i przyjazdu do komendy oraz godzinę wyjazdu z komendy i przewidywaną godzinę przyjazdu do domu. Jeśli jedziesz środkami komunikacji publicznej to weź bilet do okazania prowadzącemu czynność. dobrze pomyśl z tym czasem przejazdu trasy. Żeby ci mandatu za zbyt szybką jazdę nie wystawili 😀. Zapisane| ፐբጨχоπ րоգ | Դ խξоլθлуηոч |
|---|---|
| Ομօ ачидеπኽր уберыφը | Оኪևвсе βሏ |
| ቦጰχևቬохи каги лօጽፎዔурօγዕ | Բ рсօнтуχаጡ εዑυ |
| Фаղиሓа ниյըչиβረ скፓղубре | Оፑ пևդομቡዪеմ |
| ሂрևբилихի ጄቭδը | Иջ вθвриσувсе еዴа |
| Иն ሳ | ወщегоቆ ጉридычεձин ςጂንиւекли |
Witam serdecznie. Moja dziewczyna dostała obowiązkowe wezwanie na policje. Oprócz informacji, że ma się zjawić w charakterze świadka i numeru sprawy, który nic nie mówi nie ma nic napisanego co by mogło wskazywać o co chodzi. Dodam, że list był polecony i widnieje na nim pieczątka " Wydziału d/w z Przestępczością Przeciwko
Prawdopodobnie każdy wie, że stawienie się w siedzibie organu państwowego na wezwanie policji, prokuratury czy sądu jest obowiązkiem bezwzględnym. Nie każdy jednak orientuje się, czy takie wezwanie upoważnia do zwolnienia z dnia pracy oraz czy osoba wezwana może liczyć na zwrot kosztów stawiennictwa. Pracownicy wzywani na świadków zastanawiają, czy ten „wolny” dzień zostanie im odliczony od urlopu wypoczynkowego, czy też będą zmuszeni do złożenia wniosku o urlop na żądanie. Częstokrotnie nawet sami pracodawcy nie mają wiedzy, w jaki sposób rozliczyć dzień, w którym pracownika nie będzie w zakładzie w związku z wezwaniem, oraz czy mają obowiązek mu zapłacić, czy też nie. Niestety nie istnieje jedna ustawa czy rozporządzenie, które w sposób dostateczny i całościowy regulowałyby kwestie, jakimi są zwolnienie z pracy i zwrot do zasady, pracodawca jest zobowiązany zwolnić pracownika, zatrudnionego na podstawie umowy o pracę, wezwanego w charakterze świadka na czas trwania czynności procesowych. Nie musi jednak wypłacać mu za ten dzień wynagrodzenia. Zwrot kosztów stawiennictwa w siedzibie organu ciąży na barkach organu państwowego prowadzącego postępowanie. W jakich dokładnie wypadkach pracodawca musi zwolnić pracownika? Jakie świadczenia należą się pracownikowi wezwanemu w charakterze świadka? Na te pytania odpowiemy w niniejszym pracownika na świadka a obowiązek pracodawcyObowiązek pracodawcy do zwolnienia pracownika od pracy na czas niezbędny do stawienia się na wezwanie organu administracji rządowej lub samorządu terytorialnego, sądu, prokuratury, policji albo organu prowadzącego postępowanie w sprawach o wykroczenia, nakłada Rozporządzenie Ministra Pracy i Polityki Socjalnej z dnia 15 maja 1996 roku w sprawie sposobu usprawiedliwiania nieobecności w pracy oraz udzielania pracownikom zwolnień od omawianej sytuacji pracodawca nie ma obowiązku wypłacać pracownikowi wynagrodzenia za dzień nieobecności. Jest on jednak zobowiązany do wydania pracownikowi zaświadczenia określającego wysokość utraconego wynagrodzenia za czas zwolnienia, w celu uzyskania przez pracownika od właściwego organu rekompensaty pieniężnej z tego ma obowiązek usprawiedliwić swoją nieobecność w pracy z powodu wezwania przez organ państwowy. Dowodem usprawiedliwiającym nieobecność pracownika w pracy jest już samo jego imienne wezwanie do osobistego stawienia się w siedzibie organu w charakterze świadka, zawierające adnotację potwierdzającą stawienie się pracownika na to wezwanie. Pracownik nie ma obowiązku składania żadnego dodatkowego wniosku urlopowego czy wyjaśnień dotyczących nie tyczy się jedynie przesłuchania w charakterze świadka – pracodawca ma obowiązek zwolnić pracownika niezależnie od tego, czy został wezwany do złożenia zeznań, wyjaśnień, czy też przeprowadzania badań, np. psychiatrycznych. Ważny jest jedynie fakt wezwania wystosowanego przez organ państwowy. Dla pracodawcy nie powinno mieć żadnego znaczenia, czy pracownik został wezwany w charakterze strony, oskarżonego czy świadka – w każdym wypadku obowiązują te same zasady. Wezwanie na świadka a obowiązek pracownikaDo obowiązków pracownika należy uprzedzenie pracodawcy o przyczynie zwolnienia oraz o przewidywanym okresie nieobecności w pracy, jeżeli termin ten jest z góry wiadomy lub możliwy do przewidzenia. Oznacza to, że jeżeli pracownik otrzymał wezwanie wcześniej, powinien o tym fakcie bezzwłocznie poinformować swojego pracodawcę. Nie powinno więc dojść do sytuacji, że pracownik nie pojawia się w pracy, a dopiero następnego dnia przedstawia pracodawcy rzeczone przypadku gdy nie było możliwe przedstawienie pracodawcy wezwania – np. gdy pracownik został wezwany do siedziby policji telefonicznie w godzinach popołudniowych w przeddzień terminu przesłuchania – pracownik powinien zawiadomić pracodawcę o przyczynie swojej nieobecności, nie później jednak niż w drugim dniu nieobecności w zwolnienie z pracy obejmuje cały dzień?Obowiązkiem pracodawcy jest zwolnienie pracownika na czas trwania czynności procesowych. Wezwania organów, co do zasady, określają dokładnie datę oraz godzinę rozpoczęcia posiedzenia czy też samego przesłuchania. Oznacza to, że pracodawca jest zobowiązany zwolnić pracownika wyłącznie na czas trwania przesłuchania, uwzględniając czas dojazdu do siedziby organu. W praktyce oznacza to, że jeżeli siedziba ta znajduje się w innym mieście, wówczas logiczne jest, że pracownik otrzyma zwolnienie z całego dnia, jednak w przypadku, gdy czynności będą wykonywane w godzinach porannych w tej samej miejscowości, w której znajduje się zakład pracy, pracownik powinien wówczas powrócić do świadka a zwrot kosztów stawiennictwaJak już zostało wspomniane, pracodawca nie jest zobowiązany do wypłacania wynagrodzenia pracownikowi wezwanemu na czynności procesowe w charakterze świadka. Obowiązek zwrotu kosztów należy do organu wzywającego. Zwrot kosztów stawiennictwa świadka obejmuje koszty takie jak:koszt utraconych zarobków;koszt przejazdów;koszt dojazdów środkami komunikacji miejscowej;koszt noclegów; ma prawo żądać zwrotu kosztów już z samego faktu stawiennictwa – nawet jeżeli nie został przesłuchany. Należy przy tym pamiętać, że w przypadku gdy świadek zostanie wezwany w kilku sprawach na ten sam dzień, zwrot kosztów przyznaje mu się tylko raz. Z kolei świadkowi, który zgłosił się bez wezwania sądu, może zostać przyznany zwrot tylko wówczas, gdy został on przesłuchany przez zasad nie stosuje się do świadka zatrudnionego w organie władzy publicznej, jeżeli powołany został do sprawy związanej z tym zatrudnieniem. Zwrot kosztów przyznaje się wyłącznie na wniosek świadka. Wniosek o przyznanie należności składa się ustnie do protokołu lub na piśmie, w terminie trzech dni od dnia zakończenia czynności. Wniosek złożony po wskazanym terminie może zostać wniosku o przyznanie należności świadek powinien podać numer rachunku bankowego, jeżeli oczekuje zwrotu należności na konto bankowe. Wniosek powinien również wskazywać sygnaturę sprawy wskazanej na o zwrot należności z tytułu zwrotu kosztów przedawnia się z upływem trzech lat, licząc od dnia powstania tego doktrynie przeważa pogląd, zgodnie z którym tak szeroki wachlarz świadczeń, na jakie może liczyć świadek, stanowi niejako rekompensatę ustanowienia surowych konsekwencji za nieusprawiedliwione niestawiennictwo świadka na wezwanie organu państwowego. Dla przykładu, w postępowaniu karnym sąd jest uprawniony do nałożenia na świadka każdorazowo kary grzywny do 3 tys. zł, a w postępowaniu cywilnym nawet do 5 tys. zarobku lub utraconego dochoduStawiennictwo na wezwanie organu państwowego rodzi po stronie organu obowiązek zwrotu świadkowi kwoty zarobku lub utraconego przez niego dochodu. Zasadą jest, iż wynagrodzenie wypłacane jest za każdy dzień udziału w czynnościach procesowych, nawet jeżeli świadek zeznawał np. jedynie przez 15 minut. Kwota zwrotu powinna odpowiadać wysokości jego przeciętnego dziennego zarobku lub dochodu. W przypadku świadka pozostającego w stosunku pracy przeciętny dzienny utracony zarobek oblicza się według zasad obowiązujących przy ustalaniu należnego pracownikowi ekwiwalentu pieniężnego za granicę wynagrodzenia za utracony zarobek lub dochód stanowi równowartość 4,6% kwoty bazowej dla osób zajmujących kierownicze stanowiska państwowe, której wysokość określa ustawa budżetowa. W przypadku gdy ogłoszenie ustawy budżetowej nastąpi po dniu 1 stycznia roku, którego dotyczy ustawa budżetowa, podstawę obliczenia należności za okres od 1 stycznia do dnia ogłoszenia ustawy budżetowej stanowi kwota bazowa w wysokości obowiązującej w grudniu roku jednak pracownik wezwany na świadka otrzymał zwrot omawianych kosztów, musi je należycie wykazać, tj. odpowiednio uzasadnić (udowodnić lub uprawdopodobnić).Zwrot kosztów podróżyZwrot kosztów podróży dotyczy kosztu przejazdów z miejscowości do miejscowości oraz kosztu dojazdów środkami komunikacji miejscowej (np. jeżeli wzywający sąd znajduje się w miejscowości zamieszkania świadka, wniosek o zwrot kosztów może obejmować również koszt biletów komunikacji miejskiej lub koszt przejazdu taksówką).Omawiany zwrot kosztów obejmuje podróż z miejsca zamieszkania świadka do miejsca wykonywania czynności procesowej, w wysokości rzeczywiście poniesionych, racjonalnych i celowych kosztów przejazdu. Górną granicę należności stanowi wysokość kosztów przysługujących pracownikowi zatrudnionemu w państwowej lub samorządowej jednostce sfery budżetowej z tytułu podróży służbowej na obszarze z powyższym świadek może podróżować zarówno środkami transportu publicznego, np. pociągiem czy autobusem, jak również własnym samochodem. Świadkowi przysługuje zatem zwrot kosztów dojazdu w wysokości potwierdzonej biletami lub tzw. kilometrówki – koszty przejazdu stanowią iloczyn przejechanych kilometrów pomnożonych przez stawkę za jeden powyżej stawki zostały ustalone w § 2 Rozporządzeniu Ministra Infrastruktury z dnia 25 marca 2002 roku w sprawie warunków ustalania oraz sposobu dokonywania zwrotu kosztów używania do celów służbowych samochodów osobowych, motocykli i motorowerów niebędących własnością pracodawcy i wynoszą:dla samochodu osobowego o pojemności skokowej silnika do 900 cm³ – 0,5214 zł;dla samochodu osobowego o pojemności skokowej silnika powyżej 900 cm³ – od 0,5214 zł do 0,8358 zł;dla motocykla – 0,2302 zł;dla motoroweru – 0,1382 świadek ma prawo do zwrotu kosztów związanych również z innymi opłatami związanymi z podróżą, opłaty za parkometry, opłaty autostradowe itp. DietaWysokość diety przysługującej świadkowi reguluje § 7 Rozporządzenia Ministra Pracy i Polityki Społecznej z dnia 29 stycznia 2013 roku w sprawie należności przysługujących pracownikowi zatrudnionemu w państwowej lub samorządowej jednostce sfery budżetowej z tytułu podróży służbowej. Zgodnie z powyższym przepisem dieta wynosi 30 złotych za dobę z tytułu diet oblicza się za czas od rozpoczęcia podróży (wyjazdu) do zakończenia podróży (powrotu) w następujący sposób:jeżeli podróż trwa nie dłużej niż dobę i wynosi:mniej niż 8 godzin – dieta nie przysługuje;od 8 do 12 godzin – przysługuje 50% diety;ponad 12 godzin – przysługuje dieta w pełnej wysokości;jeżeli podróż trwa dłużej niż dobę, za każdą dobę przysługuje dieta w pełnej wysokości, a za niepełną, ale rozpoczętą dobę:do 8 godzin – przysługuje 50% diety;ponad 8 godzin – przysługuje dieta w pełnej kosztów nocleguZwrot kosztów noclegu przysługuje świadkowi w kwocie rzeczywiście zapłaconej. Oznacza to, że fakt korzystania przez świadka z usługi hotelowej powinien być potwierdzony rachunkiem – paragonem lub fakturą VAT (najlepiej, aby była to faktura imienna). Ustanowiony został jednak limit zwrotu omawianego kosztu, który kształtuje się na poziomie dwudziestokrotności stawki diety, tj. 600 zł (20 x 30 zł = 600 zł)Wezwanie pracownika na świadka – podsumowanieReasumując, podkreślenia wymaga fakt, że każde wezwanie pochodzące od organu państwowego (niezależnie od tego, czy w charakterze świadka, strony, oskarżonego, biegłego itd.) zobowiązuje pracodawcę do zwolnienia pracownika na czas przeprowadzenia czynności wskazanych w wezwaniu. Pracodawca nie ma obowiązku wypłacać pracownikowi wynagrodzenia za ten zwrotu kosztów stawiennictwa świadka zobowiązany jest organ wzywający. Świadek ma prawo żądać wypłacenia mu utraconych zarobków, kosztu przejazdów, kosztu noclegów oraz diety. Zwrot kosztów przyznawany jest na wniosek, który powinien zostać złożony ustnie do protokołu lub na piśmie, w terminie trzech dni od dnia zakończenia czynności. Należy przy tym pamiętać, że każdy koszt należy odpowiednio uzasadnić. Obowiązek stawiennictwa świadka na wezwanie sądu Zgodnie z art. 177 Kodeksu postępowania karnego każda wezwana w charakterze świadka osoba ma obowiązek stawić się w sądzie i złożyć zeznania, nawet jeżeli nie wie, czego dotyczy sprawa, albo już wie, że i tak nic nie powie, nie wie nic co mogłoby dotyczyć odpowiedzialnościNasi klienci często dzwonią do nas i mówią: „Otrzymałem wezwanie na świadka – co robić? Czy muszę się stawić na przesłuchanie? Mam wezwanie na świadka – czy mogę odmówić?”. Takiego wezwania zdecydowanie nie można zlekceważyć ze względu na obowiązek składania zeznań. Warto więc zapoznać się z kilkoma wskazówkami, które podpowiedzą, co robić przy wezwaniu na przesłuchanie. Wezwanie na przesłuchanie w charakterze świadka – czy muszę zeznawać? W przypadku otrzymania wezwania przyjście na przesłuchanie jest obowiązkiem (art. 177 § 1 – nieusprawiedliwiona nieobecność może zakończyć się finansową karą porządkową w wysokości do 3000 zł (art. 285 § 1 W ostateczności możliwe jest nawet zatrzymanie świadka przez policję i jego przymusowe doprowadzenie na przesłuchanie (art. 285 § 2 Po otrzymaniu wezwania należy więc bezwzględnie stawić się na policji, w prokuraturze lub w sądzie, w zależności od wyznaczonego miejsca przesłuchania. Przesłuchanie na świadka – jak wygląda? Na początku świadek jest proszony o przedstawienie swoich danych osobowych, które są wpisywane do protokołu przesłuchania. Później zostaje pouczony o jego prawach i obowiązkach w postępowaniu karnym, w szczególności o odpowiedzialności za składanie fałszywych zeznań. Wiele obaw rodzi samo przesłuchanie – czy można odmówić składania zeznań? Odpowiedź brzmi: nie, poza kilkoma wyjątkami, w których taka odmowa jest dopuszczalna. Poza współsprawcą przestępstwa, całkowicie odmówić składania zeznań może tylko osoba najbliższa dla podejrzanego lub oskarżonego (art. 182 § 1 i 3 czyli np. małżonek, córka, dziadek, rodzeństwo czy konkubent (art. 115 § 11 Wszyscy inni świadkowie są zobowiązani do odpowiedzi na wszystkie zadane pytania, z wyjątkiem tych, które mogą ich zdaniem narazić ich samych lub osoby im najbliższe na odpowiedzialność karną (art. 183 § 1 Wezwanie na przesłuchanie w charakterze podejrzanego a wezwanie na świadka Otrzymując wezwanie na przesłuchanie, zawsze należy się upewnić, czy jest to wezwanie w charakterze świadka, czy podejrzanego. Podejrzany lub oskarżony, w odróżnieniu od świadka, zawsze może odmówić składania wyjaśnień, bez podania przyczyny (art. 175 § 1 Problem pojawia się wtedy, gdy osoba wezwana w charakterze świadka rzeczywiście popełniła przestępstwo. Jako świadek co do zasady musi powiedzieć wszystko, o co tylko zostanie zapytana. Istnieje więc realne ryzyko, że funkcjonariusze uzyskają od świadka potrzebne informacje, a później na ich podstawie postawią mu zarzut popełnienia przestępstwa, czyniąc z niego osobę podejrzaną. W tego typu przypadkach niezwykle istotna jest rola adwokata, którego obowiązkiem jest dopilnowanie, aby jego klient wiedział, jak powinien zachowywać się na przesłuchaniu i poinformowanie go o jego prawach. W przypadku, gdy współpraca z adwokatem rozpocznie się dopiero po przesłuchaniu w charakterze podejrzanego, to zadaniem pełnomocnika jest przypomnienie prokuraturze, że złożone wcześniej zeznania w charakterze świadka nie mogą być dowodem ze względu na zakaz dowodowy. Takie podejście potwierdza Wyrok Sądu Najwyższego z dnia 20 grudnia 2017, SDI 91/17. Wcześniejsze zeznania podejrzanego złożone w charakterze świadka nie mogą być więc wykorzystane w postępowaniu. Czyli w przypadku, gdy prokuraturze nie uda się zgromadzić innych dowodów, podejrzany musi zostać oczyszczony z zarzutów. Jeśli więc otrzymałeś wezwanie na przesłuchanie w charakterze świadka, a obawiasz się, że możesz zostać przy okazji oskarżony o popełnienie przestępstwa, niezwłocznie skontaktuj się z naszą kancelarią i zapewnij sobie profesjonalną pomoc.
HtebXA3.